Stacje newsowe zbierają plony. W ciągu ostatnich dwóch miesięcy oglądalność skoczyła im nawet trzykrotnie. Widzów przykuły do telewizora narodowe tragedie i wybory - katastrofa pod Smoleńskiem i powódź.
Gdy do TVN 24 zadzwonił Stanisław Ręka z Sokolnik koło Sandomierza, skarżąc się, że od kilku godzin czeka na pomoc na strychu domu, stacja niemal natychmiast wysłała tam swój helikopter. Dzięki temu widzowie na żywo śledzili akcję ratunkową mieszkańców zalanej wsi. Najpierw oglądli siedzących na dachach ludzi, czekających na pomoc. Potem śledzili, jak te same osoby są wciągane na linie do śmigłowców.
Powódź - medialny hit
Kiedy pół Polski walczyło z powodzią, druga połowa śledziła to w telewizji. TVN 24 oglądało wówczas średnio 350 tys. widzów, TVP Info 470 tys., a Polsat News 49 tys. (dane AGB NMR).
Katastrofa pod Smoleńskiem pobiła rekordy
Jeszcze większe skoki w widowni telewizje informacyjne zanotowały na początku kwietnia, kiedy krajem wstrząsnęła katastrofa prezydenckiego samolotu pod Smoleńskiem. Z raportu domu mediowego PanMedia Western wynika, że oglądalność TVP Info wzrosła o ponad 130 proc., TVN 24 o ponad 190 proc., a Polsatu News aż o 230 proc.
Czy stacjom uda się zatrzymać nowych widzów? – Ta tendencja utrzymuje się i jak mniemam, będzie się utrzymywała – mówi Bogusław Chrabota, szef publicystyki w Polsacie. Jego zdaniem najmłodsza newsowa stacja oglądana dotychczas głównie przez widownię Cyfrowego Polsatu i części sieci kablowych po katastrofie samolotu została dostrzeżona przez telewidzów jako realna konkurencja dla TVN 24 i TVP Info. Wszystko dzięki wejściom na główną antenę Polsatu i TV 4. W czasie powodzi już takiej promocji na głównej antenie nie potrzebowała. Oglądalność i tak im wzrosła.



Im większa tragedia, tym większa oglądalność
O tym, jak wielką rolę w walce o widza odgrywają ważne wydarzenia, dziewięć lat temu przekonał się TVN 24. Relacje z USA wstrząśniętego zamachami na World Trade Center wywindowały kanał w rankingach oglądalności. – Teraz część widzów też zostanie, ale trudno wyrokować, jak duża to będzie grupa – mówi szef TVN 24 Adam Pieczyński.
Oglądalność przekłada się na pieniądze. Większe pieniądze
Jedno jest jednak pewne: za widzami w tej branży idą też pieniądze. Nawet mimo że w czasie żałoby narodowej stacje zrezygnowały z emitowania reklam, to ich wpływy z tego tytułu wzrosły. Wedle danych cennikowych, które nie uwzględniają rabatów, przez ostatnie dwa miesiące TVP Info zarobiła 34 mln zł (8 mln zł więcej niż rok temu w tym samym czasie), TVN 24 zarobił 58 mln zł (1 mln zł więcej), a Polsat News 7,3 mln zł (3,5 mln zł więcej).