Nie 13, jak wynikało z niektórych niedzielnych sondaży, a zaledwie 5 punktów procentowych – tylko tyle dzieli po pierwszej turze wyborów Bronisława Komorowskiego od Jarosława Kaczyńskiego – wynika z danych podanych wczoraj przez Państwową Komisję Wyborczą.
W wyborach prezydenckich Bronisław Komorowski uzyskał 41,54 proc., a Jarosław Kaczyński - 36,46 proc. - to oficjalne wyniki niedzielnego głosowania podane wczoraj wieczorem przez Państwową Komisję Wyborczą.
Potwierdziły one podział: Polska zachodnia głosuje na kandydata Platformy Obywatelskiej, a wschodnia stawia na lidera Prawa i Sprawiedliwości. Linia graniczna między politycznymi sympatiami niemal dokładnie pokrywa się z linią rzeki Wisły.
Prawdziwa okazała się także teza, że wśród wyborców Jarosława Kaczyńskiego dominują osoby ze wsi i z małych miast, zaś duże aglomeracje stawiają na Komorowskiego.
Frekwencja w tych wyborach prezydenckich wyniosła niecałe 55 proc., przy czym zdecydowanie większe zainteresowanie wyborami wykazali Polacy za granicą: tam do urn poszło aż 85 proc. uprawnionych.
monk