Zwłoki 50-letniego mężczyzny, który zaginął na początku powodzi, odnaleziono w piątek wieczorem w jego domu w Sandomierzu (Świętokrzyskie) - poinformowała dziś policja.

Oficer prasowy sandomierskiej policji Katarzyna Grzybowska poinformowała, że mieszkaniec Powiśla 19 maja, kiedy woda zalewała Sandomierz, wyprowadził z domu swoją mamę, po czym wrócił do budynku. Rodzina zgłosiła jego zaginięcie.

To piąta osoba, której śmierć jest wiązana z powodzią w prawobrzeżnym Sandomierzu.

Wcześniej, w piątek, z budynku po dawnym przedszkolu w zalanej części miasta wyłowiono zwłoki 72-letniego mężczyzny, którego widziano ostatnio podczas ewakuacji, gdy wynosił ze swojej firmy sprzęt. Z kolei, w czwartek w zalanym domu odnaleziono ciało 71-latka, którego zaginięcie zgłosił syn.

W poprzedni piątek wyłowiono zwłoki 88-letniej kobiety, a w niedzielę - 74-letniego mężczyzny. Według rzecznika świętokrzyskiej policji Zbigniewa Pedrycza sekcje zwłok tych dwóch osób wykazały, że przyczyną śmierci było utonięcie.