Pod adresem prezydentów Włocławka i Grudziądza kierowano w ostatnich dniach groźby. W pierwszym z miast mężczyzna wykorzystał do tego fikcyjne konto na Facebooku; został aresztowany na trzy miesiące, grozi mu kara 3 lat pozbawienia wolności.

Z informacji przekazanych PAP przez rzeczniczkę prasową Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy podinsp. Monikę Chlebicz wynika, że w ostatnim tygodniu incydentów związanych z kierowaniem gróźb pod adresem włodarzy miast w województwie kujawsko-pomorskim było przynajmniej kilka. Grożono prezydentowi Włocławka Markowi Wojtkowskiemu oraz włodarzowi Grudziądza Maciejowi Glamowskiemu. We Włocławku i w Inowrocławiu konieczne były ewakuacje urzędów po fałszywych informacjach o podłożeniu bomby.

We Włocławku narzędziem do kierowania gróźb stał się jeden z portali społecznościowych. To na nim 30-letni mężczyzna założył fałszywy profil. Sierżant Tomasz Tomaszewski z Komendy Miejskiej Policji we Włocławku poinformował PAP, że mężczyzna został zatrzymany w piątek i usłyszał trzy zarzuty - namawiania do popełnienia zbrodni, kierowania gróźb karalnych wobec prezydenta miasta oraz wykorzystania wizerunku innej osoby do popełnienia przestępstwa.

"Grozi mu do trzech lat więzienia. Sąd zastosował wobec niego trzymiesięczny areszt" - poinformował w sobotę PAP Tomaszewski.

W tym samym mieście w czwartek konieczna była ewakuacja pracowników i petentów znajdujących się w budynkach włocławskiego ratusza po emailu o treści: "niezrównoważony psychicznie osiedlowy wariat twierdzi, że umieścił w jednej z toalet urzędu miasta bombę własnej roboty i dzisiaj ją zdetonuje polując na prezydenta". Informacja okazała się nieprawdziwa, a identyczna sytuacja miała miejsce tego samego dnia w Urzędzie Miasta w Inowrocławiu.

W tym tygodniu zatrzymano także mieszkańca Grudziądza, który pijany dzwonił na jeden z numerów alarmowych i informował o swoim zamiarze zabicia prezydenta Macieja Glamowskiego - prywatnie szwagra tragicznie zmarłego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.

Z informacji przekazanych przez oficera prasowego policji w Grudziądzu asp. szt. Jacka Jeleniewskiego wynika, że funkcjonariusze szybko namierzyli mężczyznę. W trakcie wizyty policjantów w jego mieszkaniu okazało się, że jest pijany - ma 1,5 promila alkoholu. Prokurator zdecydował o zastosowaniu wobec mężczyzny policyjnego dozoru. Ma on także zakaz zbliżania się do włodarza miasta, jak również musiał wpłacić 5 tys. zł poręczenia. Stanie przed sądem; grozi mu do dwóch lat pozbawienia wolności.

Dozorem policyjnym objęci zostali także streamer z Torunia o pseudonimie Magical oraz jego matka. Mieli oni w trakcie transmisji przez internet pochwalać zabójstwo Adamowicza.

"Pięć razy w tygodniu muszą pojawiać się na komisariacie, a także musieli uiścić poręczenie majątkowe. Streamer ma także zakaz publikowania treści w internecie" - powiedziała PAP podinsp. Chlebicz.

Za czyn, którego się dopuścili grozi kara do roku pozbawienia wolności.