Pierwsze 100 dni rządu Mateusza Morawieckiego na stanowisku szefa rządu to 100 dni dramatów, wpadek i porażek - ocenili w środę politycy Nowoczesnej. Ich zdaniem największą i najdotkliwszą porażką rządu jest obecny wizerunek Polski na arenie międzynarodowej.

Szefowa Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer oceniła na konferencji prasowej w Sejmie, że pierwsze 100 dni Morawieckiego na stanowisku szefa rządu to "100 dni dramatów, wpadek i porażek".

"Mamy 100 dni porażek wizerunkowych na arenie międzynarodowej. Mamy 100 dni dramatów, jeśli chodzi o politykę zagraniczną, mamy coraz gorsze stosunki z Izraelem, czy Stanami Zjednoczonymi. Mamy 100 dni dramatów jeśli chodzi o politykę ascetyczności tego rządu" - mówiła Lubnauer. Jej zdaniem, obecny rząd jest rozpasany i cechuje się pychą i chciwością.

Sekretarz generalny Nowoczesnej Adam Szłapka stwierdził, że głównym celem zmiany na stanowisku premiera miała być poprawa wizerunku Polski na arenie międzynarodowej, ale - w jego ocenie - to właśnie sprawy międzynarodowe są dziś "największą i najdotkliwszą porażką rządu".

"Mateusz Morawiecki miał negocjować z Komisją Europejską kwestie praworządności, miał doprowadzić do porozumienia, wysłał +Białą księgę+ (dot. reform sądownictwa), która kompromituje i pana premiera Morawieckiego i cały polski rząd. Pan Mateusz Morawiecki nie zapobiegł pojawieniu się w Sejmie i przegłosowaniu ustawy o IPN, która zniszczyła nasze stosunki na wiele lat i z Izraelem, i z USA. Pan premier Morawiecki - czy z bezmyślności, czy z głupoty, czy z braku wyczucia - doprowadził do tego, że mieliśmy do czynienia z szeregiem wpadek. Największą z nich jest wystąpienie Morawieckiego w Monachium" - powiedział Szłapka.

Poseł Nowoczesnej Witold Zembaczyński ocenił z kolei, że Morawiecki, który - jak wskazywał - w ocenie partii rządzącej miał być "odnowicielem Polski", okazał się być jej "pogrążycielem".

Polityk przedstawił na konferencji listę "100 porażek na 100 dni Morawieckiego". Znalazły się na niej m.in. wybór przez Sejm sędziów członków Krajowej Rady Sądownictwa, których część - jak mówił - jest "blisko powiązanych z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą"; wystąpienie Morawieckiego na Konferencji Bezpieczeństwa w Monachium; ponowne zatrudnienie w KPRM Piotra Matczuka i Anny Plakwicz, wobec których CBA wszczęło śledztwo; niepowołanie ministra cyfryzacji po dymisji Anny Streżyńskiej.

Rząd Mateusza Morawieckiego został powołany w połowie grudnia ub.r. Morawiecki zastąpił na funkcji premiera Beatę Szydło.