Do osunięcia części klifu doszło w czwartek wczesnym popołudniem. Jak poinformował PAP oficer prasowy gdyńskiej straży pożarnej, kpt. Paweł Gil, na miejsce zadysponowano cztery zastępy straży, która zabezpiecza teren.
Gil wyjaśnił, że strażacy czekają na dysponującą m.in. wyszkolonymi psami, Specjalistyczną Grupę Poszukiwawczo-Ratowniczą, która sprawdzi, czy nie ma nikogo pod zwałami ziemi. „Nie było świadków osunięcia, więc nie mamy pewności” – powiedział Gil. (PAP)
Autor: Anna Kisicka