Wszystkim, którzy chcą ze mnie zrobić obrońcę "czyścicieli kamienic" w Warszawie, wyjaśniam, że moje wystąpienie do ministra Patryka Jakiego ws. komisji reprywatyzacyjnej ma charakter proceduralny; chodzi o standardy przesłuchań świadków - oświadczył w środę RPO Adam Bodnar.

Chodzi o pismo, które rzecznik praw obywatelskich skierował do wiceministra sprawiedliwości Patryka Jakiego 29 września. Adam Bodnar podkreślił w swoim wystąpieniu, że do jego biura wpływają skargi od osób fizycznych wzywanych w różnym charakterze na rozprawy komisji weryfikacyjnej. "Przedmiotem tych skarg są przede wszystkim zarzuty dotyczące niedochowywania przez organ prowadzący postępowanie standardów przesłuchiwania osób wzywanych na posiedzenia komisji weryfikacyjnej" - wskazał.

W środę Bodnar odniósł się m.in. do tego wystąpienia na Facebooku. "Wszystkim, którzy chcą ze mnie zrobić obrońcę +czyścicieli kamienic+ w Warszawie, wyjaśniam: moje wystąpienie do ministra Patryka Jakiego ws. komisji reprywatyzacyjnej ma charakter proceduralny" - napisał Bodnar.

"Komisje bywają różne, prawo i jego stosowanie musi być takie samo dla wszystkich. Warto stosować standardy proceduralne przesłuchań świadków, które zostały wyłożone przez TK w wyroku z 22 września 2006 r. dotyczącym tzw. bankowej komisji śledczej. Czekam na merytoryczną odpowiedź Pana Ministra. I tyle" - dodał.

RPO podkreślił, że każdego miesiąca dostaje 60-70 skarg dotyczących praw lokatorów oraz spółdzielców, a w jego biurze na stałe pracuje nad tym pięcioro wybitnych ekspertów, którzy odpowiadają na skargi i udzielają porad.

Bodnar przypomniał też, że 18 października z jego wniosku Trybunał Konstytucyjny oceni przepisy umożliwiające eksmisje ludzi na bruk. Jak dodał, cały czas apeluje do władz, by do rządowego programu "mieszkania plus" wprowadzić zapisy chroniące przed eksmisją na bruk ludzi w wyjątkowo trudnej sytuacji.

Rzecznik dodał, że próbuje załatwić to, by nie było eksmisji do lokali niespełniających minimalnych standardów i że walczy z praktyką eksmisji do tzw. pomieszczeń tymczasowych. Przypomniał, że przystąpił do sprawy lokatorskiej przeciw "czyścicielowi kamienic" w Poznaniu. "99-letnia Hanna Chlebowska sprawę wygrała. Liczę, że ten kazus pomoże innym" - wskazał.

"Walczę o prawa wdów i wdowców po najemcach mieszkań w warszawskich kamienicach objętych roszczeniami. Po mojej interwencji biuro lokalowe m.st. Warszawy zmieniło praktykę stosowania przepisów kodeksu cywilnego - dodał RPO.

Bodnar poinformował też, że zajmuje się prawami właścicieli książeczek mieszkaniowych. "Na początku roku wystąpiłem do ministra infrastruktury w kwestii premii gwarancyjnych. Dosłownie godzinę temu zakończyłem spotkanie ze stowarzyszeniem posiadaczy książeczek mieszkaniowych. Planujemy dalsze działania" - napisał.

Rzecznik dodał, że w jego biurze są sprawy spółdzielców, którzy z powodu różnych niejasności związanych z własnością gruntów - szczególnie w Warszawie - mają kłopoty prawne. "W Poznaniu uruchomiliśmy cały proces pomocy lokatorom reprywatyzowanych mieszkań, wobec których są roszczenia z powodu podniesionego czynszu" - dodał.

"A tak naprawdę bardzo wielu z tym problemów moglibyśmy uniknąć, gdyby – tak jak apelują o to kolejni Rzecznicy Praw Obywatelskich – powstała w końcu kompleksowa ustawa reprywatyzacyjna. Ja sam złożyłem ten postulat – z rozbudowaną argumentacją prawną, przykładami i postulatami – równio rok temu. Rząd przyznał mi rację, ale dodał, że sprawa jest trudna" - napisał Bodnar.

W środę Jaki, który stoi na czele komisji weryfikacyjnej, odnosząc się do pisma RPO dotyczącego skarg na standardy przesłuchań przed komisją, powiedział, że Bodnar powinien podać się do dymisji, a jego wystąpienie jest "absolutną kompromitacją".(PAP)

autor: Grzegorz Dyjak

edytor: Anna Małecka