Wizyta prezydenta USA Donalda Trumpa w Polsce to wielki sukces obu krajów - ocenił w rozmowie z PAP Jonny Daniels - były doradca Donalda Trumpa, a także założyciel i prezes Fundacji From the Depths zajmującej się relacjami Polaków i Żydów.

Rozmówca PAP zaznaczył, że wizyta Trumpa w Polsce jest dobrym pierwszym krokiem w pogłębianiu dwustronnych relacji między USA i Polską, lecz "wzmocnienie tych stosunków wymaga jeszcze wielkich nakładów pracy i trzeba o tym pamiętać". "Strona polska powinna dbać o pogłębianie tych relacji. To będzie zadanie dla polskiego MSZ i innych instytucji w przyszłości" - dodał.

Jonny Daniels, który sprawował funkcję doradcy Trumpa podczas kampanii wyborczej, zaznaczył, że nie wszyscy członkowie amerykańskiej administracji byli pozytywnie nastawieni do przyjazdu Donalda Trumpa do Warszawy. "Wizyta Trumpa w Polsce to bardzo mocna deklaracja. Dużo mocniejsza, niż większość z nas zdaje sobie sprawę. Kiedy rozpoczęły się rozmowy o zaproszeniu prezydenta do Polski, niektóre wysoko postawione osoby z administracji (USA), nie będę wymieniał ich nazwisk, nie były przychylnie nastawione do tej wizyty. Nie popierali tego pomysłu ze względu na stosunki z Rosją. I tego jak to może być odebrane przez Rosję" - oznajmił Daniels.

Daniels, uznany przez gazetę "Jerusalem Post" za "najbliższego Izraelczyka Donalda Trumpa", podkreślił też znaczenie przyjazdu prezydenta USA do Warszawy dla bezpieczeństwa Polski. "Przyjazd tutaj zamiast do Moskwy, (...) to jest poważna deklaracja, gwarancja bezpieczeństwa dla Polski i Polaków. Mamy za sobą trudne lata prezydentury (Baracka) Obamy. Prezydent Obama nie dbał o bezpieczeństwo Polski. A prezydent Donald Trump jest świadom znaczenia bezpieczeństwa Polski. Amerykańskie siły w Polsce najprawdopodobniej zostaną zwiększone" - powiedział Jonny Daniels.

Według Jonny'ego Danielsa, który w środę weźmie udział w zamkniętym spotkaniu z doradcami prezydenta Trumpa w Warszawie, kolejnym krokiem w pogłębianiu dwustronnych relacji powinna być wizyta prezydenta Andrzeja Dudy w Białym Domu.

Przemówienie, które wygłosi Donald Trump na placu Krasińskich, "spodoba się tu wszystkim" - zapewnił Daniels. "Prezydent będzie mówił o polskim heroizmie. I o głęboko zakorzenionych związkach Polaków z USA. Będzie też mówił o NATO" - dodał w rozmowie z PAP.

Polska zdaniem Danielsa powinna nawiązywać relacje z członkami całej administracji Donalda Trumpa. "Są na to naprawdę otwarci. Interesują się Polską" - zapewnił.

Prezydent Trump przyjedzie do Polski 5 lipca. Następnego dnia będzie w Warszawie gościem szczytu państw Trójmorza. Wezmą w nim udział przywódcy państw Europy Środkowej, Wschodniej i Południowej, którzy mają m.in. podjąć rozmowy o współpracy transatlantyckiej w dziedzinie inwestycji rozwojowych.