Prezydent USA Donald Trump wspiera wolne i niezależne media, ale będzie reagować, jeśli media będą lekceważyć fakty - oświadczył w poniedziałek w Brukseli amerykański wiceprezydent Mike Pence, pytany o niedawną ostrą krytykę Trumpa pod adresem prasy.

"Możecie być pewni, że prezydent Trump i ja w pełni wspieramy wolną i niezależną prasę. Ale możecie się spodziewać, że prezydent i my wszyscy będziemy reagować, gdy media będą lekceważyć fakty" - powiedział Pence na konferencji prasowej w kwaterze głównej NATO w Brukseli.

Dodał, że Trump to ktoś "obdarzony wyjątkową zdolnością mówienia bezpośrednio do Amerykanów". Dlatego - dodał - gdy media popełnią błąd, prezydent zwróci się wprost do Amerykanów, by wyjaśnić nieporozumienie.

W ubiegłym tygodniu na konferencji prasowej Trump skrytykował „media głównego nurtu” za przedstawianie - jak ocenił - fałszywego obrazu działalności jego samego i jego nowej administracji.

"Włączam telewizję i widzę materiały pokazujące chaos i jeszcze raz chaos!" – mówił Trump. "Tymczasem moja administracja działa jak świetnie naoliwiony mechanizm" - podkreślił. Po poprzedniku "odziedziczyłem bałagan. Bałagan w kraju i na świecie” – narzekał.

Niecały miesiąc prezydentury Trumpa w czołowych mediach amerykańskich dominowały doniesienia o intrygach w Białym Domu, konfliktach z Meksykiem i sojusznikami USA takimi jak Australia, na temat batalii prawnych po wydaniu przez Trumpa antyimigracyjnego rozporządzenia wykonawczego oraz dymisji Michaela Flynna ze stanowiska doradcy ds. bezpieczeństwa narodowego.

Z Brukseli Anna Widzyk (PAP)