Wicepremier, minister rozwoju i finansów Mateusz Morawiecki "niezwykle osłabił polską gospodarkę"; nie da się znaleźć choćby jednego jego sukcesu, ten minister ma same porażki - ocenili w poniedziałek politycy PO.

Premier Beata Szydło - w ramach przeglądu resortów - spotkała się w poniedziałek z wicepremierem Mateuszem Morawieckim oraz ministrem, przewodniczącym Stałego Komitetu Rady Ministrów Henrykiem Kowalczykiem.

Szefowa rządu powiedziała m.in., że głównym zadaniem Morawieckiego jest uszczelnienie systemu podatkowego, a Kowalczyk ma się zająć przede wszystkim nowymi zasadami nadzoru nad spółkami skarbu państwa.

B. wiceminister finansów Izabela Leszczyna - która w gabinecie cieni PO jest odpowiedzialna za obszar finansów - powiedziała na poniedziałkowej konferencji, że rok funkcjonowania wicepremiera Morawieckiego chyba najlepiej podsumował "kabaret +Ucho prezesa+".

"Jest tam taki doskonały cytat, który pokazuje całą logię funkcjonowania Morawieckiego. On brzmi mniej więcej tak: rozpasanie budżetowe wtłoczyć w zaciskanie pasa" - powiedziała posłanka Platformy. Jej zdaniem wicepremier Morawiecki "stara się to zrobić od roku - niestety efekty są mierne".

Według Leszczyny "nie da się znaleźć choćby jednego sukcesu". "Ten minister ma same porażki. Polska jest chyba jedynym krajem - być może świata - który nie ma ministra finansów" - stwierdziła.

Posłanka PO mówiła, że "jedyne uszczelnienie systemu podatkowego, które zadziałało w tym roku i przełożyło się na lepsze dochody podatkowe, to to wszystko, co zrobiła" wcześniej jej partia.

Leszczyna stwierdziła, że Morawiecki w 2016 r. "niezwykle osłabił polską gospodarką swoimi działaniami". "Dynamika PKB w ostatnim kwartale 2015 r. to było 3,9 proc. PKB, tymczasem w kolejnym roku - czyli pierwszym roku rządów PiS - przy tych szumnych zapowiedziach, przy szeregu slajdów, planach, strategiach, dronach (...) mamy tylko ponad 2 proc." - mówiła.

"I co robi premier Morawiecki? (...) Fakty mu się nie zgadzają, to stara się wpłynąć na te fakty, czyli tak jak zlikwidował PiS Trybunał Konstytucyjny, tak teraz będzie starał się - i widzimy już, że to robi (...) - tak pewnie premier Morawiecki myśli, że można pogrozić Głównemu Urzędowi Statystycznemu, żeby zweryfikował dane, bo premier doliczył się jakichś tam faktur, które nie powinny być uwzględnione w PKB" - powiedziała Leszczyna.

Rzecznik PO Jan Grabiec powiedział, że gabinet cieni PO "działa i monitoruje" pracę rządu PiS, a jednocześnie - jak mówił - "monitoruje to, jak premier Beata Szydło monitoruje swoich ministrów".

"Spodziewaliśmy się konkretnych planów działań i oceny dotychczasowego dorobku, niestety nic konkretnego nie usłyszeliśmy. (...) Żadnych konkretów, żadnych planów do, których można by się merytorycznie odnieść nie poznaliśmy" - powiedział Grabiec.

Dodał, że jego ugrupowanie spodziewało się, że podczas poniedziałkowej konferencji Morawiecki wyjaśni kwestię doniesień medialnych, z których wynika, że pomimo zajmowanego stanowiska, pozostał akcjonariuszem BZ WBK.

"Z tego, co donosi prasa zarobił na akcjach tego banku w ostatnim czasie pięciokrotnie więcej niż na pełnieniu funkcji wicepremiera" - powiedział Grabiec. "Nie ulega wątpliwości, że kto jak kto, ale minister finansów, wicepremier rządu, odpowiedzialny za szereg resortów gospodarczych, ma wpływ na akcje wielkich przedsiębiorstw, takich jak banki" - powiedział Grabiec.

Według rzecznika PO "dobrze byłoby wyjaśnić wyborcom, wyjaśnić obywatelom, jakiego rodzaju zobowiązania, jakiego rodzaju powiązania łączą dzisiaj pana premiera z bankiem, w którym pracował, którego akcje również dzisiaj posiada".

Grabiec stwierdził, że "stawia to pod znakiem zapytania bezstronność wicepremiera, jako osoby, która w pewnym sensie nadzoruje również ten obszar polskiej gospodarki".(PAP)