"Nasza propozycja, by wróciły do Sejmu poprawki odrzucone przy ustawie budżetowej została zaakceptowana przez wszystkich uczestników tego spotkania" - powiedział Kukiz po poniedziałkowej rozmowie u marszałka Senatu Stanisława Karczewskiego, w którym uczestniczyli także liderzy PiS, PSL i Nowoczesnej.
Pytany, czy poprawki te zostaną zgłoszone w Senacie odpowiedział, że poprawki "wracają do Sejmu". "Będzie prowadzona dyskusja, mam nadzieję, że zaprzestana zostanie blokada mównicy" - podkreślił.
Jak dodał, dopytywany przez dziennikarzy, w trakcie spotkania u marszałka Karczewskiego padła również prośba, by "kluby wskazały szczególnie te poprawki, na których bardzo klubom zależy".
Kukiz powiedział, że "wygląda na to", iż Nowoczesna nie będzie nadal blokować mównicy. "Taką przynajmniej deklarację z ust pana Petru słyszałem, że Nowoczesna nie będzie już blokować mównicy" - dodał.
Pytany, czy należałoby ukarać posłów blokujących mównicę odpowiedział, że "uświadomił wszystkich uczestniczących, że nie będzie uczestniczył w obradach w przypadku, gdy protest w tej formie będzie kontynuowany, a na posłów protestujących poprzez blokadę mównicy nie zostaną nałożone kary regulaminowe".
"Jeżeli będzie nadal blokada, to żywię nadzieję, że marszałek (Sejmu Marek) Kuchciński bądź inny z marszałków wskazany przez pana marszałka Kuchcińskiego w odpowiedni sposób zgodnie z regulaminem potraktuje tych, którzy utrudniają pracę wszystkim opcjom parlamentarnym w Sejmie" - powiedział Kukiz.
Dziennikarze pytali również lidera Kukiz'15, czy w razie protestu PO, obrady Sejmu zostaną przeniesione do Sali Kolumnowej. "Podobno są takie możliwości, by prowadzić mimo takiego zachowania posłów Platformy dalej obrady w Sali plenarnej" - odpowiedział Kukiz.
Jak dodał na spotkaniu pytał, czy dziennikarze w trakcie posiedzenia w środę 11 stycznia będą mogli wejść na galerię sejmową. "Usłyszałem zapewnienie, że tak" - zaznaczył.
Pytany, jak ocenia nieobecność szefa PO Grzegorza Schetyny na poniedziałkowym spotkaniu liderów ugrupowań parlamentarnych odpowiedział, że negatywnie. "Taka manifestacja jest zupełnie niepotrzebna, ja rozumiem, że wewnątrz Platformy rozgrywają się różne wewnętrzne walki, że jest to na pewno również z Tuskiem w tle, ale uważam, że to jest błąd" - dodał.
Powiedział, że ubolewa, iż na spotkaniu nie było przedstawiciela Platformy. "Niepotrzebny ruch, trzeba było przynajmniej usiąść i porozmawiać" - stwierdził Kukiz.
Pytany był również o zapowiedziane na wtorek kolejne spotkanie u marszałka Karczewskiego, na które zaproszenie otrzymał również lider PO, Kukiz powiedział, że jest dobra wola z każdej ze stron, by dać jeszcze 24 godziny Platformie "na ochłonięcie i na dalsze negocjacje". "Wszystkie opcje polityczne, PiS, Nowoczesna, Kukiz'15, PSL zgadzają się na powrót do normalności" - powiedział. (PAP)