Bo przecież przedsiębiorca polskiemu pracownikowi może zapłacić minimalne wynagrodzenie. A cudzoziemcowi musi wypłacić wyższe, takie jak polskiemu pracownikowi na porównywalnym stanowisku. Firm, które mają kłopoty kadrowe, takie ograniczenie nie powstrzyma przed zatrudnianiem cudzoziemców. Ale tych mniejszych, które wciąż są na dorobku, a których jest sporo, może nie być stać na płacenie wynagrodzeń rynkowych cudzoziemcom. Lepsze warunki wynagradzania cudzoziemców mogą więc obrócić się przeciwko nim. Zwłaszcza gdy przyjdą gorsze czasy i wzrośnie bezrobocie. Wtedy trudno będzie egzekwować zatrudnianie cudzoziemców tylko za dobrą pensję.