Prezes Urzędu Ochrony Danych Osobowych wszczął postępowanie administracyjne w sprawie przetwarzania, bez podstawy prawnej, informacji o zaszczepionych przeciwko COVID-19 nauczycielach akademickich, doktorantach i studentach przez Ministerstwo Edukacji i Nauki oraz Ministerstwo Zdrowia.
Chodzi o sprawę połączenia za pomocą numeru PESEL dwóch baz danych – o pracownikach i osobach kształcących się na uczelniach posiadaną przez resort nauki z bazą o zaszczepionych zarządzaną przez MZ (DGP informował o tym jako pierwszy w styczniu 2022 r. w tekście: „Minister Czarnek dokładnie wie, kto jest zaszczepiony” nr 11/2022). W sprawę zaangażował się rzecznik praw obywatelskich. Wystąpił do ministra edukacji i nauki o wyjaśnienie okoliczności uzyskania przez niego danych.
Minister Przemysław Czarnek przyznał, że resort uzyskał dane, ale jedynie statystyczne, na temat poziomu zaszczepienia w uczelniach. Potwierdził, że zestawiono dane zawarte w dwóch różnych rejestrach i połączono je po numerze PESEL, by sprawdzić, które osoby z tych grup są zaszczepione, a które nie.
– Doszło do tego na podstawie porozumienia zawartego między resortami, a więc bez podstawy prawnej wynikającej z ustawy – podkreśla Marcin Wiącek, RPO, który zwrócił się do UODO o stanowisko i informację o podjętych krokach. Po półtora roku badania tematu prezes UODO poinformował o wszczęciu postępowania administracyjnego wobec MEiN oraz MZ. ©℗