Jarosław Kaczyński liczy także na to, że do europarlamentu wejdą kobiety, startujące z list PiS-u. Jak mówi, o umieszczeniu na listach wyborczych nie powinna decydować płeć kandydata, ale jego umiejętności. Kaczyński dodaje jednak, że kobiety z list PiS to osoby dobrze przygotowane do bycia europosłem.
„Sądzę, że reprezentacja pań będzie w naszym europarlamencie wystarczająco duża, ale też będzie miała charakter naturalny. Będzie wynikała z zalet osób, które potrafią zdobywać głosy i jest gwarancja, że będą tam dobrze wypełniać swoje obowiązki czyli ciężko pracować” - dodał.
Prezes Prawa i Sprawiedliwości na konferencji prasowej w Warszawie osobiście wsparł startującą z drugiego miejsca w stołecznym okręgu Hannę Fołtyn-Kubicką.