Ludzie nie mają dzieci, dlatego że jest becikowe. Jeśli chodzi o ulgę prorodzinną, to na pewno można sobie wyobrazić taką rekonstrukcję tej ulgi, która by w dużo większym stopniu premiowała trzecie i dalsze dzieci. I według wszystkich badań to właśnie taka konstrukcja mogłaby wpłynąć naprawdę na dzietność. (...) To byłoby w dłuższym horyzoncie czasowym".