Jako "pierwszy poważny krok Polski w kierunku zmniejszenia uzależnienia od importu gazu z Rosji" ocenia w środę dziennik "Wriemia Nowostiej" zapowiedź podpisania w przyszłym tygodniu przez Polskie Górnictwo Naftowe i Gazownictwo (PGNiG) umowy na dostawy skroplonego gazu ziemnego (LNG) z Kataru.

Ministerstwo Skarbu Państwa poinformowało w poniedziałek, że 29 czerwca w Katarze tamtejszy dostawca skroplonego gazu Qatargas i PGNiG podpiszą umowę na dostawy LNG do Polski. Negocjacje w tej sprawie były prowadzone od wiosny 2008 roku.

Kontrakt przewiduje dostarczenie 1 mln ton LNG rocznie (ok. 1,5 mld metrów sześciennych gazu) przez 20 lat. Strony nie wykluczają zwiększenia dostaw.

Skroplony gaz z Kataru będzie odbierany przez terminal w Świnoujściu, którego uruchomienie planowane jest na 2014 rok.

Gazeta podkreśla, że jest to skutek wojen tranzytowych toczonych przez Rosję i jej złych stosunków politycznych z sąsiadami

Według "Wriemia Nowostiej", "jest już jasne, że katarski gaz będzie konkurencyjny wobec rosyjskiego nawet na tradycyjnych rynkach Rosji w Europie Wschodniej".

Gazeta podkreśla, że jest to skutek wojen tranzytowych toczonych przez Rosję i jej złych stosunków politycznych z sąsiadami.

"Skorzystał na tym Katar, który zyskał klienta, gotowego przepłacać" - konstatuje "Wriemia Nowostiej". Dziennik odnotowuje, że strona polska nie ujawnia, ile będzie ją kosztowało zmniejszenie zależności od Moskwy.

"Problemy z RUE zmusiły Polskę do szukania gazu w Gazpromie"

"Wriemia Nowostiej" zaznacza, że "rozmowy z Katarem toczyły się na tle targu z Gazpromem o dostawy gazu, którego PGNiG nie może wyegzekwować od szwajcarskiego pośrednika RosUkrEnergo (RUE)".

"Problemy z RUE zmusiły Polskę do szukania gazu w Gazpromie" - zauważa gazeta i informuje, że rosyjski koncern zaproponował wniesienie zmian do dwustronnej umowy międzyrządowej i zażądał, by strona polska wycofała swoje zastrzeżenia do magistrali Nord Stream, rosyjsko-niemieckiego gazociągu po dnie Morza Bałtyckiego.

"Jest to powód do szukania korzystnego dla Moskwy kompromisu"

"Warszawa na razie się nie zgodziła i była zmuszona zadowolić się krótkoterminowym kontraktem na dostawy 1 mld metrów sześciennych rosyjskiego gazu do końca września po 300 dolarów za 1000 metrów sześciennych" - pisze "Wriemia Nowostiej".

Zdaniem dziennika, "kontrakt z Katarem jeszcze bardziej zaostrzy spory między Gazpromem i PGNiG, jednak w najbliższych pięciu latach Polska nie ma nawet teoretycznej alternatywy dla dostaw gazu z Rosji".

"Jest to powód do szukania korzystnego dla Moskwy kompromisu" - konkluduje "Wriemia Nowostiej".