- Nie ma wątpliwości, że to są przyzwoici ludzi, których do działania zmobilizowało zaniepokojenie o demokracje, o to, co PiS wyczynia z instytucjami – powiedział Adrian Zandberg o członkach KOD. Członek Partii Razem komentował medialne doniesienia, które informowały, że pieniądze ze zbiórek publicznych na KOD trafiały do jego firmy i żony Magdaleny Kijowskiej. Łącznie - jak ustalili dziennikarze - chodzi o faktury na kwotę 91 tys. 143,5 zł. - Mam nadzieję, że kompromitacje z ostatnich dni nie spowodują, że Ci ludzie wrócą do domów – dodał.

.