Rosjanie atakowali od późnych godzin wieczornych w czwartek do ranku w piątek. Alarm powietrzny, który ogłaszano na terytorium całego kraju, w Kijowie trwał ponad 9 godzin. Po rosyjskim ataku rakietowo-dronowym na stolicę Ukrainy są zabici i ranni – poinformowały w czwartek rano władze. Uszkodzone zostały setki budynków i wybuchły liczne pożary, do gaszenia których zaangażowano lotnictwo. Jeden z pocisków uderzył w odległości ok. 300 m od biura PAP. Z okien domu, gdzie się ono znajduje, powylatywały szyby. Budynki, w które trafiła rakieta, zostały otoczone przez policję. Działają tam służby ratunkowe. Na ulicach ok. godz. 6 (5 czasu polskiego) siedzieli okryci kocami ludzie i dzieci w piżamach. Wszędzie unosił się dym i śmierdziało spalenizną.

Nocny atak Rosji. Pod gruzami wciąż mogą być ludzie

W tej chwili w Kijowie trwa rozbiórka rumowiska po zwykłym domu mieszkalnym po rosyjskim uderzeniu. Kolejny zmasowany atak na nasze miasta i wspólnoty. Znów zabijanie. Wiadomo już, niestety, o co najmniej ośmiu ofiarach śmiertelnych, w tym jednym dziecku. Moje współczucie wszystkim bliskim” – podkreślił. Wcześniej władze Kijowa przekazywały, że w stolicy zginęły co najmniej cztery osoby, w tym dwoje dzieci, a około 24 osób zostało rannych.

Prezydent zaznaczył, że pod gruzami zniszczonych budynków wciąż mogą być ludzie.

Zełenski: Rosja wybiera balistykę , a nie stół negocjacyjny

„Dzisiejsze rosyjskie rakiety i drony uderzeniowe są jasną odpowiedzią wszystkim na świecie, którzy tygodniami i miesiącami wzywali do zawieszenia broni i prawdziwej dyplomacji. Rosja wybiera balistykę, a nie stół negocjacji. Wybiera kontynuowanie zabójstw, a nie zakończenie wojny. I to oznacza, że Rosja wciąż nie boi się konsekwencji” – oznajmił w komunikatorze Telegram. (https://t.me/V_Zelenskiy_official/15812)

Zełenski wezwał do reakcji międzynarodowej, zwłaszcza ze strony Chin i Węgier. "Chiny niejednokrotnie nawoływały, by wojna się nie rozszerzała i apelowały o zawieszenie broni. Tak się nie stało przez Rosję. Oczekujemy na reakcję Węgier. Śmierć dzieci powinna wywoływać znacznie większe emocje, niż cokolwiek innego. Oczekujemy reakcji każdego na świecie, kto wzywał do pokoju, a teraz częściej milczy, niż zajmuje stanowisko” – podkreślił.

Prezydent kolejny raz zaapelował o sankcje wobec Rosji. „Wieczna pamięć wszystkim ofiarom Rosji!” – zakończył Zełenski.