Przeprowadzone w niedzielę wybory parlamentarne na Białorusi nie miały nic wspólnego z demokracją - podkreśliło we wtorek polskie MSZ.
"Przeprowadzone w niedzielę wybory parlamentarne na Białorusi nie miały nic wspólnego z demokracją" - podkreśliło we wtorek Ministerstwo Spraw Zagranicznych we wpisie na portalu X (dawniej Twitter).
Według MSZ, przebieg wyborów i ich rezultaty "świadczą o dalszym dążeniu władz w Mińsku do ignorowania woli własnego narodu, a także posłużyły za pretekst do zaostrzenia represji".
Jednocześnie, resort zaapelował o uwolnienie wszystkich więźniów politycznych oraz o dialog ze wszystkimi środowiskami niezależnymi.
"Białorusini zasługują na wolne i demokratyczne państwo będące częścią europejskiej rodziny" - zaakcentowało MSZ.
Niedziela była głównym dniem połączonych wyborów parlamentarnych i do władz lokalnych, poprzedzonych głosowaniem przedterminowym. W białoruskich wyborach nie uczestniczyli przedstawiciele opozycji ani niezależni obserwatorzy.
Białoruskie siły demokratyczne, na których czele stoi Swiatłana Cichanouska, zaznaczyły w poniedziałek, że były to "wybory bez wyboru". (PAP)
mwt/ par/