We Francji ewakuowano w czwartek do południa lotniska w Bordeaux, Nantes, Lille i Montpellier z powodu otrzymania informacja o podłożonych bombach – informuje dziennik „Le Figaro”.

Na lotniskach w Nantes i Lille alarm został odwołany krótko przed południem, umożliwiając pasażerom i personelowi stopniowy powrót do terminalów. W ruchu krajowym we Francji przez cały dzień spodziewane są poważne opóźnienia.

Władze ostrzegają, że fałszywe alarmy to przestępstwo kryminalne, a sprawcy zostaną znalezieni i ukarani.

W środę ewakuowano piętnaście lotnisk we Francji.

Jak piszą media, Francja żyje w strachu po tym, jak 13 października w liceum w Arras, na północy kraju, uzbrojony w nóż napastnik zabił nauczyciela, podcinając mu gardło. Ranił również kilka osób. Nożownik miał krzyczeć „Allahu Akbar”.

Dzień później po otrzymaniu ostrzeżeń ewakuowano Luwr, Pałac Wersalski oraz Dworzec Lyoński w Paryżu. We wtorek ponownie doszło do zamknięcia Pałacu Wersalskiego z powodu ostrzeżenia o podłożonej bombie. (PAP)

mrf/ ap/