Premier Hiszpanii Pedro Sanchez zdecydowanie odrzucił możliwość przeprowadzenia przez władze Katalonii referendum niepodległościowego.

“Mogą żądać, czego chcą, ale i tak tego nie dostaną” - oświadczył Sanchez w odpowiedzi na niepodległościowe aspiracje zdominowanego przez separatystów regionalnego rządu Katalonii, tzw. Generalitat.

Podczas politycznego podsumowania roku socjalistyczny szef hiszpańskiego rządu wskazał we wtorek, że “ruchy niepodległościowe to sprawa przeszłości”.

„Obecnie UE dąży do większej integracji i do +suwerenności europejskiej+ w związku z tym niepodległościowy projekt kataloński idzie pod prąd” - powiedział Sanchez w odpowiedzi na bożonarodzeniowe orędzie szefa władz Katalonii Pere'a Aragonesa, który ogłosił, że pracuje nad nowym referendum w sprawie oderwania się tego regionu od Hiszpanii.

Zdaniem Sancheza, kataloński tzw. proces niepodległościowy z 2017 roku wraz z ustawami o odłączeniu od Hiszpanii, zorganizowaniu referendum i ogłoszeniu niepodległej Republiki Katalonii burzył porządek konstytucyjny i stał się „międzynarodową hańbą”. Rząd Hiszpanii nie zaakceptował wyników plebiscytu z 1 października 2017 roku, w którym ponad 90 proc. uczestników opowiedziało się za niepodległością, a sam plebiscyt uznał za sprzeczny z konstytucją i nielegalny.

Jednak współrządzące z socjalistami radykalnie lewicowe ugrupowanie Podemos chce zezwolić władzom Katalonii na ponowne zorganizowanie plebiscytu niepodległościowego. „Popieramy prawo do samostanowienia poprzez referendum, chociaż opowiadamy się za tym, aby Katalonia pozostała częścią Hiszpanii, być może z większą dozą autonomii” - powiedział rzecznik Podemos Pablo Echenique w wywiadzie dla telewizji publicznej RTVE.

Dziennik „La Razon” zwrócił uwagę, że pomimo wielu ostatnich ustępstw rządzącej socjalistycznej partii PSOE na rzecz separatystów, w tym zatwierdzenia reformy kodeksu karnego w celu zniesienia przestępstwa rebelii, regionalny rząd w Barcelonie wysuwa dalsze roszczenia.

Generalitat będzie nalegał na ponowne referendum o samostanowieniu - zapowiedział Aragones. „Teraz jest odpowiedni moment” - dodał.

Z Saragossy Grażyna Opińska (PAP)

opi/ ap/