Kanclerz Olaf Scholz nie widzi zmiany w postawie prezydenta Rosji Władimira Putina wobec wojny z Ukrainą. "Niestety nie mogę powiedzieć, że obecnie wzrosła tam świadomość, że rozpoczęcie tej wojny było błędem" - powiedział w środę w Berlinie Scholz, nawiązując do swojej wtorkowej 90-minutowej rozmowy telefonicznej z Putinem.

"Nic nie wskazywało również na to, że pojawiały się tam nowe postawy" - stwierdził kanclerz, cytowany przez agencję dpa.

Niemniej słuszne jest rozmawianie ze sobą i przedstawianie Putinowi własnego spojrzenia na sprawy - podkreślił Scholz. "Bo jestem głęboko przekonany, że Rosja musi się wycofać, musi wycofać swoje wojska, żeby pokój miał szansę w tym regionie. I każdego dnia staje się dla mnie jasne, że to jedyna perspektywa".

Scholz rozmawiał we wtorek telefonicznie z Putinem po raz pierwszy od trzech i pół miesiąca. Zaapelował o jak najszybsze wypracowanie rozwiązania dyplomatycznego i całkowite wycofanie wojsk rosyjskich.

Z Berlina Berenika Lemańczyk