Dzisiejsze ostrzały rakietowe na południu Ukrainy mogą świadczyć o tym, że Rosja chce dodać do wszystkich kierunków ataku jeszcze region ukraińskiej Besarabii – powiedział podczas briefingu we wtorek Ołeksij Arestowycz, doradca prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego.

Arestowycz nazwał wydarzenia w separatystycznym Naddniestrzu w Mołdawii „terrorystyczną działalnością Rosji”. (https://t.me/OP_UA/6383)

Podsumowując minioną dobę wojny Arestowycz podał, że w obwodach donieckim i ługańskim siły ukraińskie odparły sześć ataków wroga, niszcząc m.in. cztery czołgi, sześć systemów artyleryjskich i 13 pojazdów opancerzonych.

W ciągu doby siły ukraińskie zniszczyły 11 celów w powietrzu, w tym trzy samoloty i śmigłowiec.

Doradca prezydenta Zełenskiego wskazał, że na południu kraju „ciężkie walki” toczą się w obwodzie zaporoskim na kierunku Hulajpola i Zaporoża. Siły rosyjskie próbują również na północy obwodu chersońskiego przeprowadzić natarcie do Krzywego Rogu, jednak ponoszą duże straty.

W obwodzie ługańskim wojska rosyjskie „w dalszym ciągu koncentrują się na kierunku Popasna-Rubiżne-Siewierodonieck”.

Nieskutecznie, jak mówił Arestowycz, próbują nacierać z Iziumu w kierunku Słowiańska i Kramatorska, a także w rejonie Awdijiwki i Marjinki w obwodzie donieckim.

Arestowycz podkreślił również, że w Mariupolu Rosjanie nie przestają atakować kombinatu Azowstal, ale ukraińskie siły „trzymają się”. (PAP)