Rosja wciąż bombarduje z powietrza miasto Mariupol na południowym wschodzie Ukrainy i rozpoczyna ofensywę w pobliżu kombinatu metalurgicznego Azowstal i portu morskiego – napisano w środę rano w sprawozdaniu Sztabu Generalnego Sił Zbrojnych Ukrainy.

Port w południowo-zachodniej części miasta i zakłady metalurgiczne Azowstal na wschodzie są obecnie dwoma najważniejszymi przyczółkami sił ukraińskich w oblężonym przez wojska rosyjskie Mariupolu – ocenił w poniedziałek amerykański think tank Instytut Studiów nad Wojną (ISW).

"Ponad 100 tys. ludzi wciąż czeka na ewakuację z Mariupola" – powiedział w środę w wystąpieniu telewizyjnym mer tego miasta na południowym wschodzie Ukrainy Wadym Bojczenko.

Mariupol od ponad miesiąca jest otoczony przez wojska rosyjskie, które stopniowo zajmują nowe rejony miasta. Miasto jest też celem ciężkich ostrzałów i nalotów. Bojczenko powiedział we wtorek, że według najnowszych szacunków od początku rosyjskiej inwazji w Mariupolu zginęło 21 tys. cywilów.

Broń chemiczna w Mariupolu? Doradca Zełenskiego nie potwierdza

"Nie zaryzykowałbym stwierdzenia, że Rosja użyła w Mariupolu broni chemicznej; był to raczej incydent, który miał na celu przetestowanie reakcji społeczności międzynarodowej" - ocenił we wtorek wieczorem doradca prezydenta Ukrainy Ołeksij Arestowycz w rozmowie z rosyjskim opozycjonistą Markiem Fejginem.

"Podobną ocenę tego zdarzenia w Mariupolu przedstawili nasi partnerzy z NATO. Muszę przyznać, że reakcja Zachodu była bardzo budująca" - ujawnił Arestowycz.

Doradca Wołodymyra Zełenskiego zauważył także, że ewentualne użycie broni chemicznej przez Rosję przeciwko obrońcom Mariupola sugerował kilka dni wcześniej Eduard Basurin, przedstawiciel władz samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Według Arestowycza, były to przejawy wojny psychologicznej - zarówno wypowiedź Basurina, jak też incydent w Mariupolu służyły sprawdzeniu postawy USA i innych państw NATO w reakcji na groźby i wstępne próby wykorzystania broni masowego rażenia przez Kreml.

"Obrona Mariupola to jedna z najpiękniejszych kart w całej historii wojskowości, jeśli mówimy o oblężeniach miast. Mam na myśli porównanie sił i środków, którymi dysponują obie strony, a także ich celów. Ukraiński pułk Azow broni się przed 19 rosyjskimi batalionowymi grupami taktycznymi - to około jednej czwartej wszystkich sił najeźdźcy, znajdujących się obecnie w naszym kraju. Chwała bohaterom" - powiedział doradca szefa państwa ukraińskiego.

Nagranie wywiadu z Arestowyczem ukazało się na kanale Marka Fejgina w serwisie YouTube. (https://tinyurl.com/59vzhx9h)

Mark Fejgin jest prawnikiem z Samary i byłym zastępcą mera tego miasta. Jako adwokat reprezentował przed sądem osoby i podmioty represjonowane przez Kreml, m.in. ukraińską pilotkę wojskową Nadiję Sawczenko, lidera Tatarów krymskich Mustafę Dżemilewa, rosyjski zespół punkowy Pussy Riot i dziennikarza Arkadija Babczenkę. 8 kwietnia Fejgina umieszczono na rosyjskiej liście tzw. zagranicznych agentów.

Siły powietrzne zestrzeliły rosyjski samolot

W najnowszym komunikacie Sztabu Generalnego ukraińskiej armii napisano również, że siły rosyjskie w dalszym ciągu atakują infrastrukturę cywilną w obwodzie charkowskim na północnym wschodzie Ukrainy oraz w obwodzie zaporoskim na południu kraju (https://tinyurl.com/2p8b72eh).

W ciągu ostatnich 24 godzin obrońcy Ukrainy odparli sześć rosyjskich ataków, zniszczyli dwa pojazdy i trzy systemy artyleryjskie nieprzyjaciela w obwodach ługańskim i donieckim na wschodzie kraju; siły powietrzne zestrzeliły natomiast rosyjski samolot szturmowy Su-25 – dodano w komunikacie.(PAP)