Zarząd firmy Mastercard poinformował w poniedziałek wieczorem, że blokuje możliwość prowadzenia transakcji "licznym instytucjom" w ramach sankcji nakładanych na Rosję po inwazji na Ukrainę. Wkrótce potem Firma Visa podała, że zastosuje się do wytycznych ws. sankcji.

Mastercard zapowiedział też przeznaczenie 2 mln dol. na pomoc humanitarną dla Kijowa i oznajmił, że będzie blisko współpracował w najbliższych dniach z regulatorami rynków finansowych z uwagi na wdrażanie restrykcji wobec rosyjskich podmiotów - głosi oświadczenie firmy.

Zarząd Visy podał, że dopilnuje, by wprowadzone zostały ustalone sankcje na Rosję i jest gotów wdrożyć następne ograniczenia.

General Motors, Volvo, Volkswagen poinformowały w poniedziałek, że zawieszają dostawy samochodów do Rosji. Elon Musk dostarczył na Ukrainę terminale umożliwiające łączenie z internetem przez satelity Starlink. Disney wstrzymał dystrybucję filmów w Rosji - podają agencje.

Ze względu na inzwazję na Ukrainę również Grupa Mercedes-Benz bada prawne możliwości zbycia należących do niej 15 proc. udziałów w rosyjskiej firmie produkującej samochody ciężarowe i pojazdy opancerzone Kamaz - podał niemiecki dziennik "Handelsblatt".

Wcześniej w poniedziałek największy na świecie producent samochodów ciężarowych Daimler Truck zawiesił wszelką działalność biznesową w Rosji. Firma zerwała też współpracę z Kamazem.

Netflix poinformował, że z powodu agresji na Ukrainę nie doda do swej platformy państwowych rosyjskich kanałów telewizyjnych, mimo przepisu wprowadzonego przez rosyjskiego regulatora mediów Roskomnadzor, który wymaga od niego dołączenia takiej oferty od 1 marca.

O dostawę terminali internetowych zwrócił się na Twitterze do Muska wicepremier Ukrainy i minister transformacji cyfrowej Mychajło Fedorow, który w drugim dniu inwazji poinformował, że trwają ataki na infrastrukturę cyfrową kraju.

Sieć Starlink może zagwarantować łączność internetową regionom Ukrainy, które atakowane są przez rosyjską armię - pisze AFP.

Ze współpracy z Gazpromem wycofały się wcześniej koncerny petrochemiczne Shell i BP. (PAP)