Kanclerz Niemiec nie odpowiedział nam, czy zgadza się na pakiet sankcji, nie odniósł się wprost do żadnego ich elementu, powiedział jedynie, że trzeba przyjąć wszelkie niezbędne sankcje - poinformował rzecznik rządu Piotr Müller, apelując do niemieckiego przywódcy o realizację tego właśnie postulatu.

W sobotę polski premier i prezydent Litwy Gitanas Nauseda spotkali się w Berlinie z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem w sprawie sankcji wobec Rosji. Jak poinformowano, chodzi m.in. o odcięcie Rosji od systemu SWIFT oraz innych systemów finansowych i bankowych, a także zamknięcie możliwości dostaw tamtejszego gazu, ropy oraz węgla do Europy.

"Pan kanclerz niestety nie odpowiedział nam, czy zgadza się na ten pakiet sankcji, nie odniósł się właściwie wprost do żadnego elementu, powiedział jedynie, że wszelkie niezbędne sankcje trzeba przyjąć" - mówił na późniejszym briefingu prasowym rzecznik rządu Piotr Müller. "Więc, panie kanclerzu, wszelkie niezbędne sankcje - to przekazaliśmy wczoraj w piśmie" - zaapelował.

Jak wskazał, w sobotę polski premier i prezydent Litwy przekazali kanclerzowi Niemiec list od prezydenta Ukrainy, również z postulatami sankcyjnymi. "Dzisiaj to trzeba zrobić, dzisiaj albo jutro" - podkreślił.

Według niego, w niedzielę Bundestag będzie mógł zdecydować o stanowisku Niemiec w sprawie sankcji. "Mam nadzieję, że niemieccy parlamentarzyści faktycznie będą decydowali w taki sposób, w jaki powinno się to odbyć" - mówił rzecznik rządu.(PAP)

autorzy: Sonia Otfinowska, Katarzyna Krzykowska