Cena zapobieżenia wojnie będzie niższa niż koszt jej skutków - oświadczył we wtorek w Brukseli szef ukraińskiej dyplomacji Dmytro Kułeba, apelując do NATO o wsparcie dla Kijowa w narastającym konflikcie z Moskwą.

"Niektóre ze środków, o których mówimy, mogą wydawać się kosztowne. (...) Cena zapobieżenia wojnie będzie jednak niższa niż koszt jej skutków. Lepiej działać teraz" - wezwał Kułeba podczas wspólnej konferencji prasowej z sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem.

Mówiąc o konkretnych oczekiwaniach wobec Sojuszu, ukraiński minister podkreślił, że "w sensie strategicznym Rosja musi zrozumieć, że Ukraina należy do świata demokracji, do świata zachodniego i że Zachód nie pozwoli zniszczyć ukraińskiej demokracji i suwerenności".

"Jest to proste przesłanie, które nasi przyjaciele i partnerzy mogą wystosować do Rosji. Ukraina nie jest częścią rosyjskiego świata i nigdy nie będzie" - oświadczył.

"Na poziomie operacyjnym potrzebujemy środków, które odstraszą Rosję i powstrzymają jej agresywne zamiary. Mogłyby to być kolejne sankcje. Mogłoby to być też bezpośrednie wsparcie skierowane na wzmocnienie zdolności obronnych Ukrainy. Wiemy, że Rosja nie szczędzi wysiłków, żeby zapobiegać współpracy krajów trzecich z Ukrainą w dziedzinie obronności" - dodał.