Policjanci odnaleźli ciało poszukiwanego od piątku podwójnego zabójcy Tadeusza D. Zwłoki 57-latka znajdowały się w lesie, kilkanaście metrów od drogi powiatowej pomiędzy Limanową a Kamienicą. Mężczyzna miał ranę postrzałową głowy.

Rzecznik Prasowy Komendanta Głównego Policji insp. Katarzyna Nowak powiedziała w Polsat News, że „najprawdopodobniej to była śmierć samobójcza”. „Oczywiście to ustali śledztwo, natomiast został znaleziony mężczyzna z raną postrzałową, przy nim znaleźliśmy broń, więc wszystko wskazuje na to, że jednak podjął tę decyzję” - wyjaśniła we wtorek wieczorem rzeczniczka. Na miejscu prowadzone są czynności z udziałem prokuratora i policyjnej grupy dochodzeniowo-śledczej. Ciało zostało zabezpieczone do sekcji zwłok.

Gdzie i kiedy znaleziono ciało zabójcy?

„Mieszkańcy Starej Wsi w powiecie limanowskim mogą czuć się bezpiecznie. Dzisiaj, o godzinie 20.30 policjanci Oddziału Prewencji w pobliskim lesie odnaleźli ciało 57-letniego Tadeusza D. Od piątku była to najważniejsza sprawa dla polskiej policji. Człowiek ten stwarzał ogromne zagrożenie dla każdego mieszkańca” – powiedział podczas briefingu prasowego komendant wojewódzki policji w Krakowie insp. Artur Bednarek

Jak przekazał, ciało zauważyli policjanci z radiowozu, przemieszczającego się w rejonie leśnym wzdłuż drogi powiatowej. „Nie był to przypadek – funkcjonariusze realizowali konkretne zadania. Teren ten był dokładnie przeszukiwany, metr po metrze. Ciało znajdowało się kilkanaście metrów od drogi” – powiedział komendant.

Dodał, że nie jest obecnie możliwe jednoznaczne stwierdzenie, czy ktoś pomagał poszukiwanemu. „Osoba, która się ukrywała w tak trudnym i rozległym terenie, mogła liczyć na pomoc innych osób. To znacząco utrudniało działania. Polska policja wykorzystała jednak najlepszy dostępny sprzęt – zarówno własny, jak i udostępniony przez inne służby” – podkreślił.

Ilu policjantów brało udział w obławie?

Komendant przypomniał, że tylko we wtorek w działaniach brało udział ponad 800 funkcjonariuszy. Podziękował mieszkańcom za cierpliwość, za wyrozumiałość i za zaufanie. „Dziękujemy wszystkim służbom oraz mediom za szybki i profesjonalny przekaz informacji” – powiedział insp. Bednarek.

Kiedy doszło do zbrodni w Starej Wsi?

Zbrodnia w Starej Wsi w Małopolsce miała miejsce w piątek. Według śledczych D. najpierw postrzelił swoją teściową, a następnie zastrzelił córkę i zięcia. Ciężko ranna teściowa trafiła do szpitala. D. zbiegł z miejsca zbrodni – jego samochód znaleziono porzucony w pobliżu leśnej ścieżki.

Policyjną obławę wspierali strażacy, żołnierze i funkcjonariusze Straży Granicznej. W poszukiwaniach wykorzystywane były psy tropiące, śmigłowce, drony z termowizją, w tym wojskowy bezzałogowiec Bayraktar. Policja apelowała, by nie wchodzić do lasów na Limanowszczyźnie w Małopolsce – każda osoba może być uznana za potencjalnego sprawcę.

We wtorek komendant wojewódzki policji w Krakowie insp. Artur Bednarek wyznaczył 50 tys. zł nagrody za przekazanie informacji, która bezpośrednio doprowadzi do zatrzymania Tadeusza D.

W poniedziałek Prokuratura Okręgowa w Nowym Sączu przejęła śledztwo w tej sprawie od Prokuratury Rejonowej w Limanowej.

W tej prokuraturze wcześniej wobec D. toczyło się postępowanie karne dotyczące znęcania się nad żoną i kierowania gróźb karalnych wobec teściów. Wówczas zastosowano wobec niego dozór policyjny, zakaz kontaktowania się z pokrzywdzonymi oraz zakaz zbliżania się do nich. Prokuratura nie miała informacji, by podejrzany nie przestrzegał tych nakazów. 30 czerwca prokuratura skierowała przeciwko niemu akt oskarżenia do sądu.(PAP)