Jesteśmy zwycięską partią; mamy wolę, prawo i obowiązek podjąć się próby stworzenia rządu - powiedział w piątek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że PiS będzie próbował przekonać inne, mniejsze partie do swoich racji, by uzbierać co najmniej 230-kilka głosów.

Premier pytany, na ile posłów PiS liczy w nowej kadencji Sejmu, odpowiedział: "Proces tworzenia rządu przed nami". Przypomniał, że ponad 7,6 mln osób zagłosowało na PiS.

"Przy tak wielkim zaufaniu mamy wolę, prawo jako zwycięski obóz i obowiązek podjąć się próby stworzenia rządu, jeśli oczywiście prezydent zdecyduje nam powierzyć w pierwszym kroku misję sformowania rządu" - oświadczył premier.

Jak ocenił, potencjalni koalicjanci PO mogą nie chcieć podpisywać się pod programem tej partii, który - jak stwierdził - jest "jednym wielkim wyborczym oszustwem".

"Jesteśmy zwycięską partią. Nasz program wyborczy uzyskał największe poparcie wśród wyborców. Rdzeń naszego programu, czyli sprawy społeczne, polska lokalna, bezpieczeństwo państwa polskiego, +nie+ dla nielegalnej imigracji, dostało ogromne potwierdzenie w referendum. W referendum poszło do głosowania tyle osób, dla porównania, ile wszystkich wyborców poszło w 2015 r." - mówił Morawiecki.

"Oczywiście nie wygraliśmy samodzielnie tych wyborców. Jest to dla nas jasne, że tym samym wyborcy powiedzieli nam: tak, wasz program wygrał, ale musicie się dogadać z innymi partami, więc będziemy się próbowali dogadywać z innymi partiami. Jest wiele tych partii (...), będziemy się starali ich przekonać do swoich racji i uzbierać co najmniej 230-kilka głosów" - zadeklarował premier.

W wyborach do Sejmu Trzecia Droga zdobyła 65 mandatów; 33 - Polska 2050, 32 - PSL. Z kolei w wyborach do Senatu Trzecia Droga zdobyła 11 mandatów; Polska 2050 - 5; PSL - 6. (PAP)

Autor: Grzegorz Bruszewski

kmz/ gb/ sdd/