Mamy obowiązek znaleźć i godnie pochować ofiary zbrodni wołyńskiej. I to dotyczy nie tylko nas, Polaków, lecz także przedstawicieli wszystkich innych narodów, w tym oczywiście Ukraińców – powiedział w "Do Rzeczy" minister kultury i dziedzictwa narodowego Piotr Gliński.

Szef MKiDN w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" został zapytany o to, kiedy możemy się spodziewać godnych pochówków Polaków, którzy byli ofiarami zbrodni wołyńskiej. "W tej chwili prowadzone są pierwsze poszukiwania, polsko-ukraińska grupa pracuje we wsi Puźniki w obwodzie tarnopolskim. Tam UPA w 1944 r. zabiła ok. 80 osób, większość to były kobiety i dzieci. Dotychczas nie odnaleziono szczątków, ale prace trwają" - podkreślił Piotr Gliński.

"Uczestniczą w nich przedstawiciele MKiDN i IPN, natomiast głównym podmiotem jest Fundacja Wolność i Demokracja, która formalnie wystąpiła – w porozumieniu z MKiDN – o pozwolenie na te poszukiwania" - tłumaczył. Dodał przy tym, że Ministerstwo Kultury i Polityki Informacyjnej Ukrainy zezwoliło na pierwsze poszukiwania 2 listopada 2022 roku. "Natomiast przygotowania trwały przez cały okres zimowy i dlatego te prace toczą się dopiero od kilku tygodni" - powiedział.

Wskazał, że trwające poszukiwania są efektem podpisanego 1 czerwca 2022 r., w czasie wizyty polskich władz w Kijowie, memorandum międzyrządowego. "W podpisanym w czerwcu memorandum jest zapis, który jasno wskazuje, że strony deklarują wspólną pracę dotyczącą rozwiązania wszystkich problemów związanych z pamięcią narodową obu państw. W tym kwestii: poszukiwań, ekshumacji, pochówków, upamiętnienia, legalizacji i rekonstrukcji legalnych upamiętnień itd." - zaznaczył.

"Precyzyjnie wymienione szczegółowe działania, sprawy wymagające rozwiązania i ich kolejność są bardzo istotne, ponieważ różnią się między sobą pod względem znaczenia. Odszukanie i pochowanie ciała osoby zamordowanej czy zmarłej jest priorytetem, należy do podstawowych zasad naszej cywilizacji, jeszcze od czasów greckich" - wyjaśnił.

Dopytywany, co z upamiętnieniami odpowiedział, że "kwestie upamiętnień, choć niezmiernie ważne, są w naszym kręgu cywilizacyjnym jednak nieco mniej istotne niż sam podstawowy akt odszukania i pochowania ofiary zgodnie z chrześcijańską tradycją".

"Podstawą bowiem jest najpierw znalezienie ciał ofiar. Tak jak szukamy szczątków żołnierzy wyklętych, jak szukamy cały czas ciała rtm. Witolda Pileckiego, tak też mamy obowiązek znaleźć i godnie pochować ofiary zbrodni wołyńskiej. I to dotyczy nie tylko nas, Polaków, lecz także przedstawicieli wszystkich innych narodów, w tym oczywiście Ukraińców" - dodał minister kultury i dziedzictwa narodowego. (PAP)

bf/ itm/