Jestem prawie pewien, że nie będzie jednej listy wyborczej opozycji, bo jestem prawie pewien, że aby wygrać z PiS i trwale odsunąć PiS od władzy, ludzie muszą mieć wybór - ocenił lider Polski 2050 Szymon Hołownia. Dodał, że przekonanie o możliwym sukcesie takiej jednej listy, to tylko "akt wiary".

Według Hołowni gdyby ludzie chcieli zjednoczonej opozycji pod flagą PO, to Platforma miałaby 55 proc. albo 45 proc., a nie 25 proc. "Jeśli słyszę kogoś, kto mówi, że będzie jedna lista, bo tylko tak jesteśmy w stanie wygrać, to słyszę akt wiary" - zaznaczył polityk.

Hołownia był pytany w środę w Polsat News o wypowiedzi lidera PO Donalda Tuska na temat konieczności jednej listy ugrupowań opozycyjnych w najbliższych wyborach. Na przykład w kwietniu Tusk w wywiadzie dla tygodnika "Polityka" mówił, że ma doświadczenie, jak wygrywać wybory z PiS. "Wydaje mi się, że wygramy, jeśli będziemy razem. Trzeba to zrobić. Pójść razem" – podkreślał b. premier, mówiąc o jednej liście wyborczej opozycji.

"Będę namawiał i także robił różne rzeczy, żeby doszło do możliwie szerokiej koalicji. Bo uważam, że to jest bezpieczniejsze z punktu widzenia wielkiego projektu, jakim jest odsunięcie PiS od władzy i przywrócenie pełnej demokracji, nawet jeśli jakieś partykularne interesy mojej partii ucierpią" - mówił zaś Tusk w środę w Lublinie.

Hołownia odpowiedział, że "to jest akt wiary". "To jest pewne założenie, może pewne życzenie, które Tusk wypowiada, ale ja jestem w stanie dowieść mu i nasi eksperci też to robili, choćby odsyłam na stronę Instytutu Strategie 2050, że to tak nie jest" - podkreślił lider Polski 2050. "Jestem przekonany, albo prawie pewien, że nie będzie jednej listy" - oświadczył.

Jednocześnie polityk poinformował, że Polska 2050 14 maja opublikuje "przygotowywany od wielu miesięcy program dla edukacji w Polsce". "To bardzo obszerny dokument przygotowywany przez bardzo dobre grono specjalistów (...). Pokazujemy tam zupełnie inną wizję szkoły, to znaczy szkołę, w której po podstawówce będziesz miał niekoniecznie płynną znajomość wszystkich dzieł kard. Wyszyńskiego, z całym szacunkiem dla niego, ale płynny angielski i komunikatywny drugi język po liceum" - zapowiedział Hołownia.

Jak przekazał program ten będzie się opierał o pojęcia "komunikacji, kreatywnego myślenia i kooperacji". "To są te rzeczy, których dziś powinniśmy uczyć naszych dzieci" - dodał Hołownia.