To polityka, która doprowadziła m.in. do tej sytuacji, którą mamy w tej chwili. Dzisiaj trzeba wziąć za to odpowiedzialność, podjąć działania – powiedział w środę wiceszef MSZ Szymon Szynkowski vel Sęk, odnosząc się do historycznej polityki Niemiec.

Wiceminister spraw zagranicznych pytany w środę w TVP Info o niemiecką pomoc dla Ukrainy odpowiedział, że oczekuje, że za słowami niemieckiego rządu będą iść też czyny.

Odnosząc się do ostatnich krytycznych słów prezydenta Niemiec Franka-Waltera Steinmeiera w stosunku do prezydenta Rosji Władimira Putina, przywołał czasy, kiedy Steinmeier sprawował urząd ministra spraw zagranicznych w poprzednich rządach.

Ocenił, że obecny prezydent prowadził wtedy prorosyjską politykę. "To polityka, która doprowadziła między innymi do tej sytuacji, którą mamy w tej chwili. Dzisiaj trzeba wziąć za to odpowiedzialność, podjąć działania" – podkreślił.

Szynkowski vel Sęk powiedział, że gdyby miał podsumować aktualną pomoc Niemiec dla Ukrainy, to powiedziałby, że odbywa się ona pod hasłem "za mało, za słabo, za wolno".

"Oczekujemy od największego państwa UE, że weźmie na siebie zdecydowanie więcej odpowiedzialności za podejmowane decyzje, tym bardziej że ta odpowiedzialność powinna spoczywać na kraju, który w przeszłości podejmował decyzje, które m.in. doprowadziły do tej sytuacji" – zaznaczył wiceminister.

Polityk podkreślił, że Niemcy w przeszłości wykazywały się zbyt dużą pobłażliwością w stosunku do Rosji i prowadzonej przez nią polityki.

Ocenił, że "niektórym niemieckim politykom ciężko przychodzi przyznawanie się do błędu, a jeszcze ciężej wyciąganie wniosków". Dodał jednak, że wśród części niemieckiej klasy politycznej Niemiec pojawia się pewna refleksja i prowadzona jest debata dotycząca postawy wobec wojny w Ukrainie i działań z nią związanych.(PAP)

Autorka: Aleksandra Kiełczykowska