W Sejmie trwa drugie czytanie projektu budżetu na 2026 r. Sprawozdanie Komisji Finansów Publicznych na temat projektu przedstawił jej przewodniczący Janusz Cichoń (KO). Przypomniał, że sejmowe komisje przedłożyły 27 opinii, z czego większość była pozytywna, choć zdarzały się i negatywne, jak choćby opinia komisji gospodarki morskiej, która negatywnie oceniła projekt ustawy budżetowej w zakresie gospodarki morskiej i planu finansowego Wód Polskich. Cichoń dodał, że ze 109 poprawek Komisja Finansów Publicznych przyjęła jedną.
Poprawka ta obniża m.in. wydatki Kancelarii Prezydenta RP o ponad 12,75 mln zł, Kancelarii Sejmu o prawie 16,6 mln zł, Kancelarii Senatu o ponad 28,2 mln zł. Poza tym, zgodnie z poprawką, obniżeniu mają ulec wydatki na Sąd Najwyższy (o prawie 30 mln zł), na Naczelny Sąd Administracyjny (o prawie 15,7 mln zł), na NIK (o ponad 89,7 mln zł). W ramach poprawki zredukowaniu ulec mają też budżety RPO (o 7,8 mln zł), Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (o ponad 10 mln zł), Urzędu Ochrony Danych Osobowych (o ponad 3,7 mln zł), Krajowego Biura Wyborczego (o prawie 9,2 mln zł). Poprawka zakłada też, że Państwowa Inspekcja Pracy otrzyma mniej o ponad 105 mln zł, Instytut Pamięci Narodowej – o ponad 82,5 mln zł mniej, a Ministerstwo Sprawiedliwości – o 165 mln zł. Uzyskana w ten sposób kwota prawie 569,6 mln zł ma być przeznaczona m.in. na: szkolnictwo wyższe i naukę, z przeznaczeniem m.in. dla instytutów (wzrost wydatków o 280 mln zł); Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego (wzrost o prawie 165,2 mln zł); Agencję Wywiadu (wzrost o 55 mln zł). Poza tym większe środki mają trafić na promocję turystyki w Polsce Wschodniej (10 mln zł); na rezerwę celową z przeznaczeniem m.in. na Państwową Inspekcję Pracy (prawie 13,8 mln zł); na nową rezerwę celową przeznaczoną dla Narodowego Instytutu Wolności (40 mln zł).
W trakcie debaty nad budżetem poseł PiS Zbigniew Kuźmiuk, wypowiadając się w imieniu swojego klubu, ocenił, że to drugi budżet, w którym deficyt stanowi jedną trzecią wydatków budżetowych. Jak dodał, oznacza to, że „na każdą złotówkę wydatków jedną trzecią trzeba pożyczyć”.
- Po drugie ten deficyt jest bliski 50 proc. dochodów budżetowych. Proszę sobie przełożyć to na funkcjonowanie gospodarstw domowych. Jak długo funkcjonowałoby gospodarstwo domowe, które pożycza 50 proc. tego, co zarabia? - pytał Kuźmiuk.
Kuźmiuk na koniec swojej wypowiedzi powtórzył poprawki, które PiS zaproponowało podczas prac komisji, oraz złożył wniosek o odrzucenie projektu ustawy.
Poseł Jarosław Urbaniak z Koalicji Obywatelskiej powiedział w trakcie debaty, że jest to budżet ambitnej i bezpiecznej Polski, gdyż wydatki na obronność wyniosą 4,8 proc. PKB, czyli ok. 200 mld zł.
Jak dodał, to również „budżet inwestycji i to w dwóch wymiarach”. - Mamy projekt budżetu, który ostatecznie żegna w Polsce drożyznę i stagnację - powiedział poseł Koalicji Obywatelskiej. Zwrócił uwagę, że zaplanowane wydatki na inwestycje mają urosnąć o 8 proc. Wskazał m.in. na inwestycje rozwojowe w infrastrukturę, elektrownię jądrową oraz innowacje, w tym pierwszą fabrykę sztucznej inteligencji powstającą w przyszłym roku w Poznaniu.
Posłanka Jolanta Zięba-Gzik z KP PSL Trzecia Droga wskazywała, że w budżecie m.in. zaplanowano kontynuację inwestycji czy wsparcie osób starszych, zwłaszcza w postaci waloryzacji świadczeń emerytalnych i rentowych. Mówiła też o budownictwie.
- W budżecie zapisano 8,7 mld zł na programy mieszkaniowe, w tym ponad 6 mld zł z budżetu centralnego, które zostaną przeznaczone m.in. na rozwój budownictwa społecznego – powiedziała Zięba-Gzik.
Sławomir Ćwik – poseł klubu Polska 2050 - odniósł się do zarzutów dotyczących wysokiego deficytu budżetu. Według niego opozycja ostrzega przed wysokością deficytu i jednocześnie zgłasza propozycje, które mają ten deficyt zwiększyć. Ocenił, że spadek inflacji odbija się obecnie na dochodach budżetu, podczas gdy za czasów rządów PiS wysoka inflacja prowadziła do ich wzrostu, ale kosztem społeczeństwa.
- Zadbaliśmy o to, aby wzrost gospodarczy rósł, był jednym z najwyższych w Europie i żeby były perspektywy jego utrzymania, aby ten deficyt pokryć z przyszłych zysków – powiedział Ćwik.
Zarzucił także bankowi centralnemu stosowanie sztuczek księgowych, mających na celu ukrycie zysków, m.in. ze wzrostu wyceny złota. - Gdzie jest zysk NBP, który pozwoliłby na sfinansowanie deficytu? – pytał poseł.
Tomasz Trela z Lewicy zwrócił uwagę, że w toku prac komisji przyjęto poprawkę zmniejszającą budżety m.in. kancelarii prezydenta, Sądu Najwyższego itp. - Te pieniądze przeznaczamy na zwiększenie nakładów na szkolnictwo wyższe i naukę, co dla Lewicy jest wyjątkowo ważne. Będzie to kwota o 280 mln zł wyższa - powiedział.
Wskazał też na zwiększenie pieniędzy na Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego oraz Agencję Wywiadu. - Będziemy wydawać rekordowe pieniądze na ochronę zdrowia; 250 mld zł w 2026 r. to o 80 mld zł więcej niż wydawał w ostatnim roku rząd PiS - stwierdził Trela. Zwrócił uwagę na wyższe wydatki na obronność oraz pozyskiwanie funduszy unijnych, w tym środków z KPO.
Klub Konfederacji złożył wniosek o odrzucenie projektu budżetu. - Taki budżet, o takich parametrach, to budżet, który powinien zostać wrzucony do kosza - powiedział poseł Konfederacji Przemysław Wipler. - Mam nadzieję, że go nie uchwalimy i doprowadzimy do tego, że Sejm z uwagi na nieuchwalenie budżetu zostanie rozwiązany – dodał.
Według niego wysokie tempo zadłużania kraju powoduje, że w trakcie dwóch, maksymalnie trzech lat osiągniemy 60 proc. długu publicznego w stosunku do PKB.
Adrian Zandberg z koła poselskiego Razem powiedział, że poprawka, która ma na celu obniżenie wydatków na Ministerstwo Sprawiedliwości, oznacza odebranie pracownikom sądów pieniędzy na wynagrodzenia. Złożył także poprawki do projektu budżetu.
Poprawki i wnioski o odrzucenie projektu oceni Komisja Finansów Publicznych.
Projekt ustawy budżetowej na 2026 r. zakłada, że wydatki państwa wyniosą 918,9 mld zł, a deficyt budżetowy ukształtuje się na poziomie 271,7 mld zł. Dochody budżetu państwa zaplanowano na poziomie 647,2 mld zł. Wpływy z VAT mają wynieść 341,5 mld zł, 103,3 mld zł budżet ma uzyskać z akcyzy, 80,4 mld zł z podatku dochodowego od osób prawnych (CIT) oraz 32 mld zł z podatku dochodowego od osób fizycznych (PIT).
Zgodnie z projektem relacja państwowego długu publicznego do PKB ukształtuje się na poziomie 53,8 proc., pozostając poniżej progu ostrożnościowego 55 proc. określonego w ustawie o finansach publicznych.
W projekcie budżetu zaplanowano rekordowe wydatki na obronę narodową, przekraczające 200 mld zł, co odpowiada 4,81 proc. PKB. Środki te mają być przeznaczone na modernizację armii i wsparcie systemu bezpieczeństwa. Na ochronę zdrowia ma trafić 247,8 mld zł, co stanowi 6,81 proc. PKB, a priorytetem dla rządu mają być inwestycje w infrastrukturę medyczną i kadry. Nakłady na drogi i kolej wyniosą 53,9 mld zł, w tym 20,1 mld zł z budżetu państwa.