Reklama

Marsze milczenia, wiece i msze święte. W całej Polsce uczczono pamięć Pawła Adamowicza [ZDJĘCIA]

Pod hasłem "Stop Nienawiści" w poniedziałek wieczorem przeszedł ulicami Warszawy marsz milczenia. W manifestacji, na której dominowała atmosfera smutku po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wzięło udział tysiące osób, w tym politycy różnych ugrupowań. W proteście wzięły udział tysiące osób, obecny był m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i lider PO Grzegorz Schetyna; swoją obecność zapowiadali wcześniej także politycy PiS. "Chciałem bardzo podziękować za obecność tutaj i chciałbym powiedzieć tylko jedno - że dzisiaj nie ma właściwie słów na to, co się stało. Nasze myśli są w tej chwili z rodziną i przyjaciółmi prezydenta Pawła Adamowicza" - powiedział Trzaskowski. Na marszu dominowała atmosfera smutku i zadumy, śmierć prezydenta Adamowicza uczczono minutą ciszy, a także odśpiewaniem "Mazurka Dąbrowskiego". Wiele osób trzymało w dłoniach zapalone znicze, pojawiły się też tabliczki z napisami "Stop agresji" i "Dość propagandy". W rozmowie z dziennikarzami protestujący przeciwko przemocy wyrażali żal z powodu śmierci prezydenta Gdańska i apelowali o przeciwdziałanie mowie nienawiści.
Pod hasłem "Stop Nienawiści" w poniedziałek wieczorem przeszedł ulicami Warszawy marsz milczenia. W manifestacji, na której dominowała atmosfera smutku po śmierci prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza, wzięło udział tysiące osób, w tym politycy różnych ugrupowań. W proteście wzięły udział tysiące osób, obecny był m.in. prezydent stolicy Rafał Trzaskowski i lider PO Grzegorz Schetyna; swoją obecność zapowiadali wcześniej także politycy PiS. "Chciałem bardzo podziękować za obecność tutaj i chciałbym powiedzieć tylko jedno - że dzisiaj nie ma właściwie słów na to, co się stało. Nasze myśli są w tej chwili z rodziną i przyjaciółmi prezydenta Pawła Adamowicza" - powiedział Trzaskowski. Na marszu dominowała atmosfera smutku i zadumy, śmierć prezydenta Adamowicza uczczono minutą ciszy, a także odśpiewaniem "Mazurka Dąbrowskiego". Wiele osób trzymało w dłoniach zapalone znicze, pojawiły się też tabliczki z napisami "Stop agresji" i "Dość propagandy". W rozmowie z dziennikarzami protestujący przeciwko przemocy wyrażali żal z powodu śmierci prezydenta Gdańska i apelowali o przeciwdziałanie mowie nienawiści. / Agencja Gazeta / Fot. Slawomir Kaminski Agencja Gazeta
Prezydent Gdańska Paweł Adamowicz zmarł w szpitalu w poniedziałek po południu. W niedzielę wieczorem został zaatakowany nożem w Gdańsku przez 27-letniego Stefana W., który podczas finału WOŚP wtargnął na scenę

Powiązane

Zapisz się na newsletter
Otrzymuj codziennie rzetelne informacje o zmianach w prawie i podatkach oraz aktualności istotne dla przedsiębiorców.
Zaznacz wymagane zgody
loading
Zapisując się na newsletter wyrażasz zgodę na otrzymywanie treści reklam również podmiotów trzecich
Administratorem danych osobowych jest INFOR PL S.A. Dane są przetwarzane w celu wysyłki newslettera. Po więcej informacji kliknij tutaj.
success

Potwierdź zapis

Sprawdź maila, żeby potwierdzić swój zapis na newsletter. Jeśli nie widzisz wiadomości, sprawdź folder SPAM w swojej skrzynce.

failure

Coś poszło nie tak

Drukuj
Skopiuj link

Oceń jakość naszego artykułu

Dziękujemy za Twoją ocenę!

Twoja opinia jest dla nas bardzo ważna

Powiedz nam, jak możemy poprawić artykuł.
Zaznacz określenie, które dotyczy przeczytanej treści:

Reklama

Reklama
Zobacz

Reklama

Reklama
Reklama

Zobacz więcej

image for background

Przejdź do strony głównej