Platforma Obywatelska chce wyjaśnień na temat odwołania Komendanta Głównego Policji Zbigniewa Maja. Komendant złożył dymisję w ubiegły czwartek, tłumacząc to przygotowywaną przeciwko niemu prowokacją ze strony byłych funkcjonariuszy Biura Spraw Wewnętrznych Policji.

Klub PO złożył wniosek o to, by premier Beata Szydło na zamkniętym posiedzeniu Sejmu przedstawiła informację na temat audytów w policji, stosowania podsłuchów oraz informacji z działań związanych z powołaniem i odwołaniem inspektora Maja a także roli ministra spraw wewnętrznych w wymienionych działaniach.

Według szefa Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej Sławomira Neumanna były komendant i szef MSWiA wprowadzili w policji chaos i Polakom należą się wyjaśnienia, "jakim cudem został powołany komendant przez ministra Błaszczaka przeciwko, któremu toczyło się postępowanie w Biurze Spraw Wewnętrznych Policji". Poseł PO powiedział, że były Komendant Główny zdążył odwołać oficerów prowadzących Biura Spraw Wewnętrznych a także wielu innych oficerów, a dzisiaj wyrzuca się tych, których przyjął na ich miejsce.

Sławomir Neumann podkreślił, że Platforma nie zgadza się ze stanowiskiem premier Beaty Szydło, która powiedziała, że nie zamierza odwoływać ministra Błaszczaka i uważa sprawę za zamkniętą. Jego zdaniem premier Beata Szydło znalazła się w trudnej sytuacji, ponieważ Mariusz Błaszczak ma w partii silniejszą od niej pozycję. "Jeżeli ma z tym kłopot niech się uda do prezesa Kaczyńskiego i z nim o tym porozmawia" - mówił szef Klubu PO.

Zdaniem rzecznika Platformy Jana Grabca nowe informacje dotyczące rzekomych podsłuchów dziennikarzy pojawiały się nieprzypadkowo w dniach posiedzeń Sejmu, który pracował nad nową, kontrowersyjną ustawą o policji. Zdaniem posła Grabca konferencje komendanta Maja służyły do przykrywania tematów dla PiS-u niewygodnych.

Z powodu poufności audytu przeprowadzonego w Policji Klub PO złożył wniosek o utajnienie obrad części posiedzenia Sejmu w celu przedstawienia posłom jego wyników.