Krwawy atak w Zalitanie na północnym zachodzie Libii. W wyniku eksplozji ciężarówki wypełnionej materiałami wybuchowymi zginęło - według źródeł medycznych - co najmniej 65 osób osób. Jest także ponad 100 rannych.

Do wybuchu doszło w policyjnym centrum treningowym. Rano na miejscu gromadzili się rekruci, którzy mieli uczestniczyć w ceremonii zakończenia szkolenia. Pobliskie szpitale apelują do lokalnej ludności o oddawanie krwi, by pomóc rannym. Na razie nie wiadomo kto przeprowadził atak.

Zalitan to port położony około 160 kilometrów na wschód od stolicy Libii - Trypolisu. W zaatakowanym policyjnym centrum treningowym w na co dzień ćwiczy około 400 rekrutów.

Atak potępił już Martin Kobler, szef Misji Wsparcia Narodów Zjednoczonych dla Libii. Wezwał on wszystkich Libijczyków do zjednoczenia w walce z terroryzmem.

W Libii po obaleniu i zabiciu Muammara Kaddafiego trwa spór o władzę między dwoma nieuznającymi się wzajemnie parlamentami i rządami. Społeczność międzynarodowa uznaje ośrodek władzy w Tobruku, zaś w Trypolisie działa Powszechny Kongres Narodowy, sprzyjający radykalnym islamistom.

W połowie grudnia przedstawiciele rywalizujących parlamentów Libii podpisali deklarację o utworzeniu w przyszłości rządu jedności narodowej. Tę decyzję kilka dni później zaaprobowała Rada Bezpieczeństwa ONZ.