W Iraku uprowadzono 26 katarskich myśliwych, są wśród nich członkowie rodziny królewskiej Kataru. Na razie nie wiadomo, jakie ugrupowanie stoi za porwaniem, podczas którego wykorzystano 50 uzbrojonych pojazdów.

Do Bagdadu wysłano wiceministra spraw zagranicznych Kataru, by "zapewnić bezpieczeństwo obywatelom" tego kraju. Katar twierdzi, że myśliwi mieli pozwolenie na wjazd od irackiego MSW.

Bogaci mieszkańcy sunnickich państw Zatoki Perskiej podróżują do Pakistanu, Afganistanu i Iraku, by polować na sokoły. W tych krajach nie ma takich ograniczeń, jak w ich ojczyźnie.

To kolejne porwanie cudzoziemców w Iraku w ostatnich trzech miesiącach. We wrześniu w Iraku uprowadzono 18 Turków - ostatecznie zostali wypuszczeni na wolność.