Takie rozwiązania dziwią szefa PSL, Władysława Kosiniaka-Kamysza. Jak mówi, nie usłyszał na plenarnym posiedzeniu merytorycznego uzasadnienia takich decyzji. Sam proponował 9-osobowy skład komisji z większościowym udziałem Prawa i Sprawiedliwości.
Szef klubu parlamentarnego PSL przypomniał, że jego ugrupowanie nie ma również swojego reprezentanta w prezydium Sejmu. Dodał, że przez brak wicemarszałka ludowcy nie mają możliwości wypowiedzi podczas obrad prezydium. Nie mogą też zapoznać się z treścią dyskusji.
Polskie Stronnictwo Ludowe to najmniejszy klub w nowym parlamencie. Liczy 16 posłów i 1 senatora.