Izrael i Rosja będą koordynować działania militarne w Syrii. Taka deklaracja padła w Moskwie podczas rozmowy premiera Izraela Benjamina Netanjahu z Władimirem Putinem.

Netanjahu powiedział, że jego celem jest uniknięcie "nieporozumień pomiędzy armią Izraela a jednostkami rosyjskimi". Dodał, że uzgodnił z prezydentem Putinem mechanizm zapobiegający takim "nieporozumieniom".

Wypowiedź premiera Izraela potwierdza obecność rosyjskich wojsk na terenie Syrii. Kilka tygodni temu Amerykanie wyrazili zaniepokojenie wejściem Rosjan na terytorium tego państwa.
Moskwa od początku konfliktu w Syrii wspiera rząd Asada. Oficjalnie Rosja nie ma żadnego mandatu międzynarodowego do interwencji wojskowej w tym kraju.