Według posła jedynym celem tej inicjatywy, tak samo jak w przypadku referendum zarządzonego przez poprzedniego prezydenta jest polaryzacja sceny politycznej między PiS a PO.
Przemysław Wipler odniósł się między innymi do pytania o wiek emerytalny. Jego zdaniem po tym jak w kampanii prezydent obiecywał, że złoży projekt odpowiedniej ustawy pytanie Polaków o to czy ma realizować program, z którym wygrał wybory jest absurdalne.
Według Przemysława Wiplera referendum 25 października może się w ogóle nie odbyć. Jeżeli zostanie zmieniony porządek obrad to tylko po to by przetestować tych senatorów Platformy, którzy nie znaleźli się na listach - uważa poseł. Według Partii KORWiN rozstrzygnięciem spraw dotyczących emerytur i 6-latków, które miałyby być przedmiotem referendum 25 października powinna zająć się większość sejmowa wyłoniona po wyborach. Lasy powinny być według tej partii sprywatyzowane bo byłyby lepiej zarządzane ale ponieważ w obecnej sytuacji społeczno-politycznej nie ma komu ich sprzedać, pytanie o to obywateli jest jak wyjaśnił poseł Wipler bezprzedmiotowe.
Komentarze(2)
Pokaż:
Oba referenda ogłoszone przez byłego i urzędującego Prezydenta są bezsensowne. Szkoda kasy.
Chyba, że biorą udzial w kampanii wyborczej. W świetle obowiązującego prawa,
wszyskie 6 pytań nadają się do Sejmu - oczywiście po wyborach w których "wolą narodu"
prawdopodobnie wygra PiS.
Lepiej będzie spożytkować w sumie ok. 170 mln zł na walkę z suszą!