Prezydent Komorowski podkreślał, że PiS popełnił błędy w zarządzaniu wieloma stoczniami w Polsce. "Bo przecież błędem było rozdzielenie Stoczni Szczecińskiej i Gdyńskiej, błędem była źle przeprowadzona prywatyzacja Stoczni Gdańskiej, błędem było nieumiejętne prowadzenie negocjacji o możliwość wsparcia przez państwo polskie w ramach pomocy publicznej Stoczni Szczecińskiej, gdy znalazła się w trudnej sytuacji" - podkreślał walczący o reelekcję prezydent.
Komorowski mówił, że od jego wygranej w niedzielnych wyborach zależy "kurs na utrzymanie polskiej wolności". Przekonywał, że Polska potrzebuje "sternika" nie tylko doświadczonego, ale i odpowiedzialnego.
Walczący o ponowny wybór prezydent mówił, że tej odpowiedzialności brakuje w obietnicach wyborczych Andrzeja Dudy. Jak mówił Komorowski, pokrycie wszystkich zapowiedzi jego kontrkandydata równałoby się z podwyżką podatków, albo pójściem drogą Grecji. Urzędujący prezydent przyznał, że on również obiecuje w kampanii wyborczej, ale jego propozycje są możliwe do realizacji.
Komentarze (2)
Pokaż:
NajnowszePopularneNajstarszeWedług Najwyższej Izby Kontroli, która opublikowała raport w sprawie restrukturyzacji Stoczni Gdynia SA oraz Stoczni Szczecińskiej Nowa Sp. z o.o., kardynalnym błędem Aleksandra Grada był brak odwołania się od decyzji Komisji Europejskiej, kwestionującej pomoc publiczną dla polskich stoczni. Starania Ministra Skarbu Państwa o znalezienie inwestora, który zagwarantowałby restrukturyzację stoczni i zapewnił ich rentowne funkcjonowanie na konkurencyjnym rynku zakończyły się niepowodzeniem. Komisja Europejska nie zaakceptowała żadnego z przekazanych jej planów restrukturyzacji i zdecydowała, że udzielona wcześniej stoczniom pomoc publiczna musi zostać zwrócona.
Raport NIK opatrzony jest datą lipcową. Do opinii publicznej informacja ta przebiła się jednak dopiero kilka dni temu, lecz i tak w szczątkowej postaci. Gdyby raport ujrzał światło dzienne przed kampanią wyborczą, być może wyniki wyborów wyglądałyby zupełnie inaczej. Dokument, liczący 99 stron, przedstawia ogromną liczbę nieprawidłowości, które miały miejsce podczas restrukturyzacji obu stoczni. POLECAM DO PRZECZYTANIA
Raport, zamieciony przed wyborami pod dywan, nie zdołał się spod niego wydostać nawet przed zaprzysiężeniem rządu. Mimo, że opublikowano go w połowie listopada na stronach NIK, sprawę przykryły rozłam w Prawie i Sprawiedliwości oraz oczekiwanie na expose premiera.