„W raporcie Millera znalazła się informacja o tym, że kokpit był otwarty dla osób spoza załogi. To nie jest rzeczą dobrą” - mówi w Kontrwywiadzie RMF FM, o nowych stenogramach, członek zespołu Macieja Laska Wiesław Jedynak. „Od początku podkreślaliśmy, że w krytycznych fazach loty załoga powinna być pozostawiona sobie i pracy, którą wykonuje”. Zdaniem Jedynaka do odsłuchów trzeba podchodzić ostrożnie, bo „nie dokonuje ich maszyna, tylko robi to człowiek”.

„Przyczyna katastrofy została ustalona prawidłowo i nowości pojawiające się w tej chwili nie zmieniają mojego oglądu sytuacji” - podkreśla gość RMF FM. Wiesław Jedynak dodaje, że to „lądowanie nie mogłoby się udać”. „Przy takich warunkach pogodowych nie sposób było bezpiecznie wylądować” - ocenia. Pytany o książkę niemieckiego dziennikarza śledczego Jurgena Rotha, który sugeruje, że doszło do zamachu, odpowiada: „Jestem zbyt doświadczonym polotem, żeby uznać, że był ślad zamachu. To był wypadek lotniczy”. „Po stronie PiS-u też nie znajdziemy zbyt wielu specjalistów z lotnictwa, którzy to robią” - odpowiada Jedynak pytany o niekompetencję, zdaniem PiS, komisji Millera.

„Trzeba dokładnie zbudować organizację, przygotować ludzi a na końcu kupić odpowiednie samoloty” – mówi w Kontrwywiadzie RMF FM pilot i członek zespołu Macieja Laska Wiesław Jedynak, pytany o plan zakupu samolotów dla VIP-ów. „Uruchamianie każdej organizacji lotniczej jest bardzo złożonym procesem” – ocenia gość RMF FM. Zdaniem Jedynaka loty VIP-owskie są wrażliwe na zakłócenia, bo „są obarczone dużą odpowiedzialnością za wykonanie zadania”.