Rzecznik ONZ-owskiej agencji zajmującej się uchodźcami poinformował, że z Jarmuk udało się ewakuować 94 osoby, w tym kobiety i dzieci. Nie wiadomo dokładnie, ile osób jest teraz w oblężonym obozie. ONZ podawała, że liczba mieszkańców Jarmuk to 18 tysięcy osób, ale co najmniej kilkaset osób uciekło w ostatnim czasie, gdy kontrolę zaczęli przejmować fanatycy.
Znajdujący się na przedmieściach Damaszku Jarmuk od dwóch lat jest polem walki między wojskiem syryjskiego prezydenta Baszara al-Asada a bojówkami umiarkowanej opozycji. Walki spowodowały odcięcie ludności od wody, pożywienia i prądu i doprowadziły Jarmuk na skraj katastrofy humanitarnej. Gdy kilka dni temu na miejscu pojawiły się oddziały Państwa Islamskiego, opozycyjne bojówki rozpoczęły obronę tego miejsca. Teraz jednak fanatycy kontrolują już około 90 procent terenu obozu.
Przedstawiciele władz Autonomii Palestyńskiej wezwali do ewakuacji cywilów z Jarmuk i oświadczyli, że Palestyńczycy płacą teraz dużą cenę w trwającym od czterech lat konflikcie w Syrii.
Nigdy wcześniej fanatycy z Państwa Islamskiego nie byli też tak blisko Damaszku. Teraz od siedziby prezydenta Baszara al-Asada dzieli ich zaledwie kilka kilometrów.