Jak poinformowała francuska armia, cele zostały zaatakowane podczas środowej nocy. Nie podano, co konkretnie zostało zbombardowane i jakie zniszczenia zostały wyrządzone.
Od ponad pół roku, międzynarodowa koalicja pod wodzą Amerykanów dokonuje nalotów na pozycje Państwa Islamskiego w Iraku i w Syrii. Stany Zjednoczone twierdzą, że naloty poważnie osłabiły zdolności radykałów, a pod bombami zginęła połowa ich dowódców.
Dżihadyści opanowali znaczne tereny w Syrii i w Iraku. Zabijają tych, którzy nie chcą przysiąc posłuszeństwa samozwańczemu kalifowi Państwa Islamskiego.