Były to publiczne fundusze, otrzymane od państwowej organizacji SIDA. Zajmuje się ona dystrybucją szwedzkiej pomocy, przeznaczonej głównie dla krajów i społeczeństw rozwijających się czy dotkniętych klęskami zywiołowymi lub wojnami.
Jak podaje "Aftonbladet", pieniądze wysyłano na Ukrainę poprzez partyjną organizację pomocową Międzynarodowe Lewicowe Forum - VIF. Trafiały one a prywatne konto jednej z działaczek "Walki", co jest praktyką zakazaną przez szwedzkie prawo.
Partia Lewicy wyjaśnia, ze traktowała Stowarzyszenie "Walka" i nadrzędną organizację "Zjednoczeni Marksiści" jako ugrupowania antyfaszystowskie i profeministyczne. Informacja, że organizacje te stanęły w ukraińskim konflikcie zbrojnym po stronie prorosyjskich separatystów, miało być dla szwedzkich postkomunistów zaskoczeniem i powodem do zerwania współpracy. Szwedzkie media twierdzą jednak, że pomoc finansowa dla Stowarzyszenia "Walka" mogła być wysyłana jeszcze pod koniec ubiegłego roku. Tymczasem wielu członków organizacji uczestniczyło w próbach tworzenia nielegalnych struktur państwowych na wschodzie Ukrainy i zostało bojownikami separatystycznych, antyukraińskich sił zbrojnych