Jedna osoba zginęła pod śniegiem w Tatrach. Po południu w rejonie Wielkiej Świstówki zeszła lawina, pod którą znalazły się cztery osoby. Od kilku godzin trwa akcja ratunkowa.

Jacek Broński z tatrzańskiego TOPR powiedział IAR, że dwie osoby są już bezpieczne, wydostały się spod śniegu o własnych siłach. Kolejna, najciężej ranna, jest transportowana do szpitala. Ratownik wyjaśnił, że w w przypadku jednej osoby "nie podjęto czynności reanimacyjnych".

W Tatrach obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego, dziś wiał silny wiatr, na szczytach osiągał prędkość 100 kilometrów na godzinę.

Wielka Świstówka to polodowcowy kocioł w Czerwonych Wierchach między Małołączniakiem, a Ciemniakiem.