Zbigniew Szczygieł wyjaśnia, że strażacy monitorują sytuację i dogaszają pożar, do czego wykorzystują między innymi statek należący do wodociągów, który na czas akcji został statkiem ratowniczym. Komendant miejski PSP w Warszawie podkreśla, że na razie nie wiadomo, jaka była przyczyna pożaru.
Walka z pożarem trwała blisko 12 godzin. Pożar wybuchł wczoraj około 18-tej. Zapaliły się drewniane podesty, będące elementem konstrukcyjnym mostu. Most zapewne pozostanie wyłączony z ruchu co najmniej na kilka dni. Pod wpływem ciepła została zniszczona nawierzchnia bitumiczna. Specjalna komisja, która wejdzie na most, z bliska oceni ewentualne naruszenia konstrukcji.