Przemawiając w Bundestagu Joachim Gauck przypominał, że po wojnie Niemcy zarówno w NRD, jak i na zachodzie, długo nie chcieli zmierzyć się ze swoją przeszłością. "W latach powojennego cudu gospodarczego na zachodzie zbyt wiele osób patrzyło do przodu, a za mało wstecz. Wymiar sprawiedliwości opieszale zajmował się nazistowskimi zbrodniami" - mówił. Niemiecki prezydent dodał, że zachowanie pamięci o Holokauście pozostaje sprawą wszystkich ludzi żyjących w Niemczech.
"Z pewnością następne pokolenia będą szukać nowych form pamięci. I choć nie wszyscy obywatele będą traktować Holokaust jako centralny element niemieckiej tożsamości, to nie ma niemieckiej tożsamości bez Auschwitz" - podkreślał Gauck. Niemiecki prezydent ostrzegał też, aby rocznice, takie jak dzisiejsza, nie stały się zwykłym rytuałem. Jak mówił, same rocznice nie chronią przed obojętnością.