Szef polskiej dyplomacji zachował się niestosownie. Tak komentowana jest w Rosji wypowiedź Grzegorza Schetyny, dotycząca wyzwolenia obozu Auschwitz - Birkenau przez żołnierzy ukraińskich. Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow, podczas jednej z konferencji prasowych, nazwał ją „bluźnierstwem”.

Pierwsi na słowa polskiego ministra zareagowali rosyjscy internauci. W sieci pojawiły się zarzuty o obrażanie pamięci czerwonoarmistów, wyzwalających Polskę. Ostry w słowach był również komunikat Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Rosyjska dyplomacja zaapelowała do Grzegorza Schetyny, aby przestał drwić z historii.

Krytycznie ocenił wypowiedź polskiego ministra szef rosyjskiego MSZ Siergiej Ławrow. -„Wypowiedzi polskiego ministra o tym, że Oświęcim wyzwalali Ukraińcy nawet nie jestem w stanie komentować. Oświęcim wyzwalała Armia Czerwona, w której byli: Rosjanie, Ukraińcy, Czeczeni, Gruzini i Tatarzy. Granie na uczuciach narodowych w tej sytuacji jest bluźniercze i cyniczne” - stwierdził Ławrow ma konferencji prasowej. Krytycznie do wypowiedzi Grzegorza Schetyny odniósł się także przewodniczący parlamentarnej komisji spraw zagranicznych Konstantin Kosaczow. W jego opinii, polski minister doskonale znając historię, próbował nadużyć jej do celów politycznych.