We Francji znaleziono zabytkowe samochody przechowywane przez kolekcjonera od niemal pół wieku. Po odrestaurowaniu pojazdy trafią na aukcję, która odbędzie się w lutym przyszłego roku podczas salonu retro-mobili w Paryżu.

W połowie lat 70 tych pewien przedsiębiorca, miłośnik pięknych samochodów, postanowił stworzyć z nich kolekcję i założyć muzeum motoryzacji. Plany spełzły na niczym, gdy jego firma zbankrutowała. Połowę z dwustu eksponatów sprzedał. Reszta zimowała w pomieszczeniach gospodarczych jego posiadłości. Wśród nich - Ferrari 250 Kalifornia wyprodukowany w trzydziestu egzemplarzach - jeden z nich należał do aktora Alaina Delona. Samochód wyceniany jest na 10 milionów euro.

Historyk specjalizujący się w sprawach motoryzacji przyznaje, że nie wierzył swoim uszom, bo wszystkie egzemplarze Ferrari 250 Kalifornia są dokładnie zapisane w katalogach i świetnie znane historykom. Tymczasem zaś, po otwarciu wrót do garażu ujrzał właśnie 250 Kalifornia. Samochód był okryty gazetami, które chroniły go przez czterdzieści lat przed wilgocią. Historyk mówi o wielkim wzruszeniu, gdy ujrzał taki skarb.

Samochody pochodzą z lat 1930 - 1960. Wśród nich jest sportowe Maserati, Bugatii, Hispano-Suiza i Panhard.